Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Maciej Czujko
|

Komorowski traci poparcie w internecie

0
Podziel się:

Internauci w sondażu Money.pl nie dają już marszałkowi Sejmu ponad 50-procentowego poparcia. W porównaniu do pierwszego badania zanotował on dwucyfrowy spadek.

Komorowski traci poparcie w internecie
(PAP/Radek Pietruszka)

Internauci przepytani przez Money.pl coraz rzadziej chcą głosować na marszałka Sejmu. Gdy pod koniec kwietnia odpowiadali na pytanie _ na kogo zagłosujesz w wyborach prezydenckich _, aż 56 procent chciało poprzeć kandydata Platformy. Tym razem taką chęć zadeklarowało tylko 43 proc. użytkowników internetu.

Choć utrata poparcia jest poważna, to głosy internautów ciągle jeszcze gwarantują Bronisławowi Komorowskiemu zwycięstwo w drugiej turze. Pierwszą przechodzi on dziś z 43-procentowym poparciem, a w drugiej wygrywa z Jarosławem Kaczyńskim 58 do 23 procent.

Źródło: Badanie Money.pl

Słabnące poparcie dla marszałka może wynikać z licznych wpadek. Odkąd został oficjalnie zaprezentowany jako kandydat w wyborach prezydenckich regularnie popełnia publicznie błędy.

Od głupiego żartu do pomyłki

Pierwszy raz naraził się na krytykę jeszcze w trakcie debaty wewnątrzpartyjnej. Powiedział wtedy, że należy refundować in vitro, ale tylko tym rodzinom, które będą potrafiły dobrze wychować dzieci. Potem w czasie Moskiewskich obchodów 65. rocznicy zwycięstwa w II wojnie światowej marszałek przypomniał, że _ 400 lat temu w trochę innym charakterze, żołnierze polscy maszerowali po Placu Czerwonym. _


Frankowska: Tablet dla marszałka, karty dla Pawlaka
Potem nie było lepiej. Komorowski pomylił stan klęski żywiołowej ze stanem wyjątkowym, przedstawił Marka Belkę, przypisując mu stanowisko, którego ten już nie piastuje, a niedawno pomyli deficyt z długiem publicznym._ _

Jednak jego przewaga nad Kaczyńskim ciągle jest duża. Wydaje się ona bezpieczna dla PO tym bardziej, że prezesowi PiS poparcie w internecie już nie rośnie. Pod koniec kwietnia - kiedy to Money.pl przeprowadził pierwsze badanie - wynosiło ono 18 procent. Dziś osiągnęło wysokość 20 procent._ _

Powódź trudniejsza od Smoleńska_ _

Może to wynikać z faktu, że sprawa katastrofy Smoleńskiej została odsunięta na drugi plan, ponieważ przez Polskę przetoczyła się powódź. A na niej Jarosławowi Kaczyńskiemu trudniej jest zbijać kapitał polityczny.

Z sondaży Money.pl wynika, że mniejsza różnica poparcia jest między Jarosławem Kaczyńskim a Januszem Korwinem-Mikke niż między prezesem PiS a marszałkiem Sejmu.

Źródło Badanie Money.pl

Poparcie w internecie spada tylko dwóm głównym kandydatom. Oprócz Korwina-Mikke nieznacznie zyskują również Andrzej Olechowski i Grzegorz Napieralski.

Potrzeba afery, a nie tragedii

Z sondażu Money.pl wynika również, że 20-procentowe poparcie Jarosław Kaczyński zbudował sobie także dzięki przejęciu wyborców Platformy Obywatelskiej z ostatnich wyborów parlamentarnych. Prawie co piąty internauta, który będą nie niego głosować w wyborach prezydenckich, w ostatnich wyborach parlamentarnych głosowało na PO. Wśród zwolenników Bronisława Komorowskiego tylko co pięćdziesiąty to były wyborca Prawa i Sprawiedliwości.

Źródło: badanie Money.pl

[

]( http://www.money.pl/wybory2010/ )Czy po takich wydarzeniach jak tragedia Smoleńska i powódź, coś może zmienić jeszcze Polską scenę polityczną? Politolog Jarosław Flis mówi Money.pl, że do gruntownych przesunięć elektoratu potrzebne są zdarzenia, które uderzają bezpośrednio w jedno ugrupowanie.

- _ Obie te tragedie mają to do siebie, że zwolennicy obu obozów politycznych odnajdują w nich argumenty za swoimi partiami. Niezdecydowani też mogą na ich podstawie wybrać różnie. Preferencje może zmienić pojawienie się haków i afer. Czegoś, co uderzy w jednego z kandydatów. Oczywiście coś, czego nie da się przewidzieć dziś _ - mówi dr Flis.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)