Bez reakcji ze strony Phenianu zakończyły się dzisiejsze manewry Korei Południowej w pobliżu spornej granicy z Koreą Północną na Morzu Żółtym. Wcześniej Phenian ostrzegł przed odwetem w razie naruszenia tej granicy.
Ćwiczenia, określone jako rutynowe, przewidywały użycie moździerzy, działek Vulcan i śmigłowców Cobra. Przed ich rozpoczęciem mieszkańcom południowokoreańskich wysp w rejonie granicy nakazano zejście do schronów podziemnych.
Korea Północna, która została w niedzielę uprzedzona o manewrach, ostrzegła, że odpowie _ bez litości _, jeśli pociski dosięgną wód, do których rości sobie prawo. Przedstawiciele sił zbrojnych w Seulu oznajmili, że są gotowi odpowiedzieć na każdy atak.
Phenian oznajmił też przed manewrami, że Seul _ nie powinien zapomnieć lekcji _, jaką była reakcja na południowokoreańskie ćwiczenia w listopadzie 2010 roku. Wówczas artyleria Korei Północnej ostrzelała wyspę Yeonpyeong na Morzu Żółtym. Było to pierwsze ostrzelanie strefy cywilnej od wojny koreańskiej z lat 1950-53, co doprowadziło do bezprecedensowego wzrostu napięcia na Półwyspie Koreańskim.
Czytaj więcej o konfliktach w Money.pl | |
---|---|
Zginęło już 6 tysięcy ludzi. Końca nie widać Zamieszki w Syrii pochłaniają kolejne ofiary, a szef misji obserwacyjnej rezygnuje ze stanowiska. | |
Tysiące osób na demonstracji. "Nie dla USA" Oficjalnie demonstracja została zorganizowana z okazji opuszczenia Iraku przez ostatnie oddziały wojsk USA. | |
Irańska armia opuszcza koszary. Będą... Irańska Gwardia Rewolucyjna rozpoczęła na południu Iranu manewry wojskowe. |