Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Krym wiwatuje na cześć Putina. "Marzyliśmy o tym przez całe życie"

0
Podziel się:

Mieszkańcy Symferopola są przekonani, że działania Putina nie wywołają wojny.

Krym wiwatuje na cześć Putina. "Marzyliśmy o tym przez całe życie"
(PAP/EPA/ARTUR SHVARTS)

Rosja, Rosja! oraz Putin, Putin! skandowali mieszkańcy Symferopola na Krymie po wiadomości, że rosyjski prezydent Władimir Putin zwrócił się do wyższej izby parlamentu swego kraju o zgodę na użycie rosyjskich sił zbrojnych na terytorium Ukrainy.

Nad gmachami budynków państwowych w stolicy znajdującej się w składzie Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu wywieszono rosyjskie flagi, a z centrum miasta zniknęła ukraińska milicja.

Jej miejsce zajęli uzbrojeni młodzieńcy w mundurach bez znaków rozpoznawczych. Po Symferopolu maszerowały kolumny mężczyzn, którzy skandują _ Krymie! Powstań! _, _ Sewastopolu! Powstań! _.

Ludzie, pytani, jak przyjęli wniosek Putina, odpowiadali, że z radością. _ Jesteśmy bardzo zadowoleni. Marzyliśmy o tym przez całe życie. Krym nie powinien należeć do Ukrainy, my jesteśmy Rosjanami i nie mamy z tymi banderowcami nic wspólnego. Chcemy do Rosji _ - powiedział około 70-letni mężczyzna na głównym deptaku Symferopola.

Na pytanie, czy wiedzą, że Putin poprosił Radę Federacji o zgodę na użycie wojska nie tylko na Krymie, ale i w innych regionach Ukrainy, młodzi ludzie trzymający flagę Rosji odpowiedzieli przecząco. _ A, wobec Ukrainy? No, ale przecież wszystkie obwody południowo-wschodnie chcą do Rosji! _ - argumentowali.

Mieszkańcy Symferopola są przekonani, że działania Putina nie wywołają wojny. _ Żadnej wojny nie będzie, nie trzeba być takim pesymistą _ - powiedziały dwie kobiety z dziećmi obserwujące demonstrację sił prorosyjskich przed pomnikiem Lenina. Sytuacja w mieście jest spokojna. Normalnie działają telefony, internet i stacje telewizyjne. Jednak na lotnisku w Symferopolu nadal nie lądują, ani nie startują samoloty. Niektórzy cudzoziemcy opuszczają Półwysep Krymski koleją. Dziennikarze na razie tu zostają.

Dziś po południu Rada Federacji zezwoliła na użycie Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy.

Czytaj więcej w Money.pl
Krym odłączy się od Ukrainy? "Bardzo prawdopodobne" Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego komentuje ostatnie wydarzenia.
Francuzi i Brytyjczycy coraz bardziej się boją "Wzywamy wszystkie strony do powstrzymania się od aktów, które mogłyby zaostrzyć napięcie i naruszyć integralność terytorialną Ukrainy."
"Niesłychana agresja Rosji na Krymie" Kliczko określił działania podejmowane przez Rosję mianem prowokacji.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)