Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kryzys w Grecji: Przełożyli rozmowy

0
Podziel się:

Ostateczne decyzje w sprawie dofinansowania miały zapaść dzisiaj. Pojawiły się jednak nowe komplikacje.

Kryzys w Grecji: Przełożyli rozmowy
(PAP/EPA)

Dziś jednak nie będzie ostatecznego porozumienia w sprawie przyznania Grecji 130 miliardów euro, powiedział przewodniczący eurogrupy Jean-Claude Juncker.

[Aktualizacja: godz. 19:05]

Szef oświadczył, że w sprawie Grecji pozostaje wiele punktów do wyjaśnienia, i ostrzegł, że wieczorem może nie zapaść porozumienie w sprawie nowej pomocy finansowej dla tego kraju.

_ - Osiągnięto wielki postęp (...). Przeanalizujemy szczegółowo różne warianty pracy, które wchodzą w grę. Jestem skłonny sądzić, że dzisiaj wieczorem nie dojdziemy do porozumienia, ale jeśli nie będzie to dziś wieczorem, to będzie to w przyszłym tygodniu _ - powiedział Juncker. Ocenił przy tym, że zwłoka nie będzie katastrofą.

Schaeuble, niemiecki szef MSW dodał, że porozumienie w sprawie programu oszczędności przyjęte wcześniej w czwartek przez grecką koalicję rządową nie jest wystarczające, by spełniono warunki dalszej pomocy dla Aten.

- _ Nie będzie rezultatu (po spotkaniu eurogrupy) _ - powiedział w Brukseli niemiecki minister. - _ Negocjacje są bardzo zaawansowane, ale jeszcze nie doszliśmy do końca" - oznajmił. W jego ocenie spotkanie będzie okazją, by "jasno powiedzieć Grecji i partnerom w negocjacjach z nią, jakie są warunki drugiego porozumienia z Grecją _.

Po kolejnej wielogodzinnej rundzie wewnątrzkoalicyjnych negocjacji, dziś po południu przywódcy trzech partii politycznych ostatecznie porozumieli się w sprawie programu dalszych cięć i reform, rozwiązując ostatnią kontrowersyjną kwestię obniżenia emerytur. Reszta bolesnych dla społeczeństwa reform, które mają uzdrowić finanse publiczne oraz ożywić gospodarkę dzięki obniżeniu kosztów siły roboczej oraz deregulacji, została uzgodniona już wcześniej.

W reakcji na doniesienia z Aten szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi wyraził przekonanie, że wszystkie elementy układanki złożą się w jedną całość - mając na myśli negocjacje w łonie greckiej koalicji, rozmowy z bankami w sprawie umorzenia greckiego długu o połowę oraz rozmowy Aten z partnerami w UE.

Przed odlotem do Brukseli Wenizelos wyraził nadzieję, że ministrowie finansów strefy euro, którzy zbierają się wieczorem i mają dyskutować o Grecji, _ podejmą pozytywną decyzję _.

W ramach drugiego pakietu Grecja ma otrzymać 130 mld euro od eurolandu i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, z czego 30 mld to gwarancje dla inwestorów, zachęcające ich do wymiany obligacji greckich na papiery o połowę niższej wartości. W zamian kraj zobowiązał się do przyjęcia daleko idących oszczędności. Pakiet jest niezbędny do sfinansowania wykupu greckich obligacji wartości ok. 14,4 mld euro, które staną się wymagalne 20 marca.

Strefa euro z rosnącym zniecierpliwieniem śledziła partyjne dyskusje w Atenach, a niechęć Greków do wdrażania kolejnych, wymaganych przez UE i MFW cięć i oszczędności skłoniła nawet niektórych zachodnich polityków do szczerych dywagacji o opuszczeniu przez Grecję strefy euro. Stanowisko greckich partii jest o tyle zrozumiałe, że w marcu albo kwietniu odbędą się w kraju przyspieszone wybory parlamentarne, a kolejne drastyczne kroki wymagane przez UE i MFW odstręczają od nich wyborców.

Według prasowych przecieków, płace w sektorze prywatnym mają zostać zamrożone dopóty, dopóki stopa bezrobocia, wynosząca obecnie 19 procent, nie spadnie do 10 procent. Płaca minimalna ma zostać zredukowana o 22 procent, do 590 euro miesięcznie; w przypadku ludzi w wieku poniżej 25 lat redukcja ta będzie jeszcze bardziej drastyczna.

Grecy wyjdą ze strefy euro? Zobacz film

Eksperci przewidują także obcięcie o 15 procent emerytur wypłacanych przez fundusze emerytalne banków, towarzystwa telefonicznego i przedsiębiorstwa energetycznego. Nie ujawniono na razie, na czym polega porozumienie w tej kwestii. Rzeczniczka premiera powiedziała jedynie, że umożliwi ono _ alternatywne cięcia _ wobec tych, które odrzucano jeszcze dzisiaj rano.

Rząd potwierdził zamiar zmniejszenia zatrudnienia w sektorze publicznym o 150 tys. osób do 2015 roku.

Cięcia będą bolesne dla społeczeństwa żyjącego od pięciu lat w warunkach recesji. Dlatego przedstawiciele centrali związkowej ADEDY, zrzeszającej pracowników sektora publicznego, poinformowali, że w piątek, sobotę i niedzielę odbędą się wiece protestacyjne przed siedzibą parlamentu w Atenach. Inne związki zawodowe wezwały do dwudniowego strajku generalnego - jutro i pojutrze.

Agencja prasowa Ana podała, że program reform ma być przedstawiony jutro w greckim parlamencie, a głosowanie nad jego zatwierdzeniem jest zaplanowane na niedzielę.

Więcej o kryzysie w Grecji czytaj w Money.pl
Grecy pod ścianą. Dziś kluczowe decyzje Drastyczne obniżki płac, tysiące ludzi na bruk. Bez tego Ateny nie mają co liczyć na pomoc.
Grecja wciąż bez kompromisu. Powód? Według premiera uzgodniono wszystkie punkty programu, z wyjątkiem jednego, który wymaga dalszych rozmów.
W Grecji spalili flagę Niemiec. Za to w Brukseli... Demonstranci chcieli wedrzeć się do parlamentu.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)