Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kryzys w UE: Japonia chce pomóc Europie wyjść z kryzysu

0
Podziel się:

Mimo chęci udzielenia pomocy finansowej, ten kraj sądzi, że Unia zbyt słabo stara się wyjść z kryzysu.

Kryzys w UE: Japonia chce pomóc Europie wyjść z kryzysu
(Grupo P7 - Mais Europa/CC BY-NC-SA/Flickr)

Japonia rozważa zasilenie Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) kwotą 50 mld dol. w ramach wzmacniania jego zdolności na wypadek większego kryzysu zadłużenia w strefie euro.

Jak podała AFP, anonimowy przedstawiciel resortu potwierdził agencji maksymalną kwotę, która wcześniej pojawiła się w spekulacjach prasowych.

Sprecyzował, że japoński wkład może pochodzić w istocie od samego MFW, bowiem organizacja ta ma wkrótce zwrócić Japonii połowę z pożyczki na kwotę 100 mld dol. udzielonej przez Tokio w 2009 r., by wesprzeć MFW w walce z kryzysem z lat 2008-09. Dodał jednocześnie, że ostateczny wkład Japonii nie zostanie ogłoszony przed spotkaniem ministrów finansów G20 w najbliższy weekend w Meksyku.

MFW ma zwiększyć swoje zdolności pożyczkowe o 500 mld dol., wliczając w to wsparcie ze strony krajów UE w kwocie 200 mld dol., by móc stawić czoło kryzysowi zadłużenia w strefie euro.

Japoński minister finansów Jun Azumi przestrzegł jednak , przedwczoraj że jego kraj, podobnie jak Chiny, jest zdania, że Europę stać na więcej wysiłków, by pomóc sobie samej, zanim zwróci się ona o wsparcie do wspólnoty międzynarodowej. Azumi ocenił, że jest mało prawdopodobne, by do porozumienia w sprawie zwiększenia środków MFW doszło na spotkaniu G20 w Meksyku.

Więcej na temat kryzysu w UE czytaj w Money.pl
Chińczycy chcą wpompować miliardy w UE W grę mają wchodzić dziesiątki miliardów euro inwestowane w infrastrukturę i obligacje.
Są najnowsze dane o europejskiej gospodarce Odbiegają od prognoz analityków. Nie jest źle, ale...
Strefa euro w praktyce już nie istnieje Znany ekonomista ujawnia, co teraz czeka Greków.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)