Szef policji w drugim co do wielkości libijskim mieście Bengazi został w nocy z wtorku na środę zastrzelony przed swym domem - poinformowały władze.
Według policji i ministerstwa spraw wewnętrznych, Faradż al-Deirsy zmarł w następstwie licznych ran postrzałowych. _ - Stało się to przed jego domem, gdzie nieznani napastnicy otworzyli ogień i trafili go, a następnie zbiegli _ - powiedział przedstawiciel władz policyjnych.
Od czasu obalenia w ubiegłym roku dyktatury Muammara Kadafiego sytuacja w Libii jest wciąż nieustabilizowana. Władze starają się wziąć pod kontrolę powstałe w trakcie rewolucji ugrupowania, w tym zbrojne milicje, ale odmawiają one zgody na demobilizację.
W Bengazi, gdzie w lutym 2011 roku rozpoczęło się powstanie przeciwko Kadafiemu, nadal dochodzi do aktów przemocy. We wrześniu w ataku na tamtejszy konsulat Stanów Zjednoczonych zginęli ambasador USA w Libii i trzech innych Amerykanów. W mieście daje o sobie znać niechęć do centralnych władz Libii, którym zarzuca się lekceważenie interesów wschodniej części państwa.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
O krok od zamachu na Sejm. Podejrzany nie działał sam Aresztowany prowadził próbne eksplozje, miał w mieszkaniu mnóstwo materiałów wybuchowych i próbował zwerbować grupę zbrojną. | |
Zamach w Libii. Ambasador USA nie żyje W ataku tłumu zginęło też dwóch ochroniarzy ambasadora oraz pracownik konsulatu. | |
Pierwsze takie zamachy od upadku Kaddafiego Do jednego z wybuchów doszło w pobliżu ministerstwa spraw wewnętrznych, drugi nastąpił pod akademią policyjną dla kobiet. |