Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Los Grzegorza Schetyny w PO przypieczętowany

0
Podziel się:

Handel głosami to incydent - uznał zarząd Platformy. Ta partia przestaje być partią polityczną, staje się sitwą - grzmi opozycja.

Los Grzegorza Schetyny w PO przypieczętowany
(Bartosz KRUPA/East News)

Nie będzie powtórnych wyborów władz PO na Dolnym Śląsku - zdecydował w nocy zarząd partii. Osoby nagrane i te, które nagrywały kulisy dolnośląskiego zjazdu zostały zawieszone w prawach członka partii na trzy miesiące. Zajmie się nimi sąd partyjny. Platforma Obywatelska pogrąża się w bagnie koterii, nepotyzmu i załatwiania stanowisk w spółkach Skarbu Państwa - grzmi opozycja i domaga się wyjaśnień od premiera Donalda Tuska i śledztw.

_ - Zarząd krajowy PO utrzymał w mocy decyzje zjazdów wyborczych na Dolnym Śląsku i w Lubuskiem. Nie będzie zarządów komisarycznych _ - powiedział szef regionu kujawsko-pomorskiego PO Tomasz Lenz po posiedzeniu, które z godzinną przerwą trwało do północy. Jak dodał, sprawą _ nagrywających i osób, które zostały nagrane zajmie się sąd partyjny _.

Szef łódzkiej PO Andrzej Biernat powiedział dziennikarzom, że nie było podstaw merytorycznych do unieważnienia zjazdów w żadnym z regionów.

Po północy na stronach internetowych Platformy podano dodatkowo informację, że zarząd - na wniosek rzecznika dyscypliny partyjnej - jednomyślnie zawiesił na trzy miesiące w prawach członków partii osoby, które nagrały ujawnione przez _ Newsweek _ rozmowy i te, które zostały nagrane. Zawieszeni zostali: Edward Klimka, Paweł Frost, Norbert Wojnarowski, Michał Jaros i Tomasz Borkowski. Rzecznik dyscypliny partyjnej - podano - poinformował też członków zarządu, że skierował do Krajowego Sądu Koleżeńskiego wnioski dyscyplinarne przeciw tym politykom.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/56/m287032.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/zapadly;decyzje;na;szczycie;po;grzegorz;schetyna;przegral,154,0,1412250.html) *Zapadły decyzje na szczycie PO. Grzegorz Schetyna przegrał * Polityk nie chciał pogodzić się z wynikiem wyborów na Dolnym Śląsku. Donald Tusk nie zgodził się na dogrywkę. Lenz i Biernat ocenili ponadto, że _ nie ma potrzeby _ zawieszania Wojnarowskiego i Jarosa w prawach członków klubu parlamentarnego, gdyż w ich sprawie rozstrzygać będzie sąd partyjny. Jeszcze przed posiedzeniem zarządu wnioski o zawieszenie obu posłów w prawach członków klubu zapowiadał jego szef Rafał Grupiński. Gdyby sąd partyjny zdecydował o usunięciu Jarosa i Wojnarowskiego z PO, koalicja PO-PSL straciłaby większość w Sejmie.

Lenz i Biernat są uważani za oponentów Grzegorza Schetyny w zarządzie PO. W rozmowie z dziennikarzami przekonywali, że Schetyna powinien pogodzić się z tym, że sprawa wyborów na Dolnym Śląsku jest zamknięta i _ usiąść do stołu _ ze swoim następcą Jackiem Protasiewiczem.

O unieważnienie wyników wyborów szefa dolnośląskiej Platformy wnioskował przewodniczący sobotniego zjazdu na Dolnym Śląsku, poseł PO Jakub Szulc. W trakcie obrad zarządu Polsat News podało, że Szulc uznał sytuację za na tyle poważną, że złożył ponadto wniosek o wprowadzenie zarządu komisarycznego w dolnośląskiej Platformie. _ Zarząd komisaryczny jest równoznaczny z rozwiązaniem struktur wojewódzkich partii _ - powiedział Szulc stacji. Ten postulat również nie został jednak spełniony.

Już po posiedzeniu zarządu pragnący zachować anonimowość współpracownik Schetyny ocenił w rozmowie z PAP, że zarząd przyjął _ opcję minimum _. _ To zdecydowanie opcja minimum, ale każdy inny wariant oznaczałby, że musielibyśmy przegłosowywać się nawzajem _ - powiedział PAP polityk z władz PO.

W przerwie posiedzenia zarządu Schetyna zapewniał w TVN24, że nie ma nic wspólnego z ujawnionymi nagraniami ze zjazdu Platformy na Dolnym Śląsku. _ Jestem ofiarą tej sytuacji, bo jeśli prawdą jest, że jakieś głosy zostały przeniesione, to ja na tym straciłem _ - wskazał Schetyna.

W poniedziałek _ Newsweek _ opublikował nagranie rozmowy z kulisów zjazdu PO na Dolnym Śląsku; według tego nagrania poseł Wojnarowski, zwolennik Protasiewicza obiecywał jednemu z delegatów, Edwardowi Klimce załatwienie stanowiska w KGHM - w zamian za oddanie głosu na Protasiewicza. Wojnarowski zaprzeczył w środę, by proponował pracę Klimce, powołując się na wpływy Protasiewicza. Jak twierdził, opublikowany tekst został _ wyrwany z kontekstu _.

W środę _ Newsweek _ opublikował kolejne nagranie, tym razem film. Według informacji tygodnika poseł Jaros i radny z Polkowic Tomasz Borkowski mieli namawiać delegata do głosowania na Protasiewicza, a w zamian sugerować, że działacz mógłby trafić do rady nadzorczej jednej z państwowych spółek. Według _ Newsweeka _ delegatem, którego namawiano do poparcia Protasiewicza, jest Paweł Frost, szef koła PO w Legnicy i tamtejszy radny, z zawodu tłumacz przysięgły, zwolennik Schetyny.

Z kolei podczas zjazdu w regionie lubuskim - którym także zajmował się zarząd PO - przewodniczącą partii została na kolejną kadencję Bożenna Bukiewicz, wygrywając kilkoma głosami z wiceministrem spraw wewnętrznych Marcinem Jabłońskim. W sprawie nieprawidłowości w lubuskiej PO list do premiera Donalda Tuska napisała przed kilkoma tygodniami posłanka PO Bożena Sławiak. _ Nie mogę firmować swoim autorytetem działań pani przewodniczącej (chodzi o Bożennę Bukiewicz), które mogę określić jako korupcyjne _ - napisała Sławiak.

PiS: Platforma pogrąża się w bagnie koterii

Partia Jarosława Kaczyńskiego domaga się informacji premiera na temat afery związanej z kupowaniem głosów na zjeździe dolnośląskiej PO. Posłowie złożą też wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia komisji skarbu w sprawie sytuacji w KGHM, gdzie oferowano pracę w zamian za poparcie kandydatury Jacka Protasiewicza.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/174/287406.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/nalezy;zbadac;ile;telefonow;jeszcze;wykonali;prezesi;kghm,80,0,1411152.html) *Należy zbadać, ile telefonów jeszcze wykonali prezesi KGHM * Kamiński: _ W korupcji politycznej w PO nie mogło chodzić o głos jednego delegata _.

Poseł Dawid Jackiewicz powiedział, że na oczach całej Polski Platforma Obywatelska pogrąża się w bagnie koterii, nepotyzmu i załatwiania stanowisk w spółkach Skarbu Państwa. Według posła, dzieje się to nie tylko na Dolnym Śląsku ale w całej Polsce. _ Ta partia przestaje być partią polityczną, staje się sitwą _ - mówił poseł PiS na konferencji w Sejmie.

Z tego powodu Klub Prawa i Sprawiedliwości wnosi o rozszerzenie porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu o informację premiera Donalda Tuska _ wyjaśniającą w jaki sposób zamierza przeciąć patologiczne zachowania jego podwładnych partyjnych _.
Poseł Mariusz Antoni Kamiński podkreślił, że przypadki korupcji politycznej mają miejsce w całej Polsce i, że mówią o tym _ ludzie Donalda Tuska _.

Podał przykład Sławomira Nitrasa, który mówił o _ drobnych cwaniaczkach w zachodniopomorskiej Platofrmie Obywatelskiej _ oraz posłanki Bożeny Sławiak, która informowała o _ groźbach, szantażach i przekupywaniu działaczy działkami należącymi do Agencji Nieruchomości Rolnych _.

_ - Czy Platforma Obywatelska to jest jeszcze partia polityczna, czy jest to po prostu zorganizowana grupa do załatwiania interesów politycznych i biznesowych? _ - pytał poseł Kamiński.

Poseł Dawid Jackiewicz zwrócił uwagę, że niemal wszystkie afery związane w ostatnich latach z PO swój początek miały na Dolnym Śląsku - _ w siedzibie Jacka Protasiewicza i Grzegorza Schetyny _. Poseł PiS wymienił _ spotkania na cmentarzu _ związane z aferą hazardową, fałszowanie wyborów w Wałbrzychu oraz prywatyzację służby zdrowia według posłanki Sawickiej.

Solidarna Polska donosi

Solidarna Polska chce, aby prokurator generalny zaangażował się w wyjaśnianie sprawy domniemanych nieprawidłowości przy okazji zjazdów wyborczych PO w Lubuskiem i na Dolnym Śląsku i odpowiedział na pytanie o rolę szefa PO, premiera Donalda Tusk w tych sprawach.

_ - To jest dzisiaj kluczowe pytanie, jaka mogła być rola premiera w tej sprawie, czy bierna, czy czynna? Kto zlecił zorganizowanie takiej zaplanowanej akcji? Bój nie był pomiędzy Jackiem Protasiewiczem a Grzegorzem Schetyną; bój był pomiędzy premierem Tuskiem a Grzegorzem Schetyną _ - powiedziała wiceszefowa SP Beata Kempa.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/101/124005.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/komentarze/artykul/do;trzech;razy;grzegorz;schetyna,111,0,1410927.html) *Do trzech razy Grzegorz Schetyna? * Taśmy _ Protasiewicz gate _ biją w Donalda Tuska - pisze Andrzej Zwoliński.

W jej ocenie, sytuacja w państwie jest bardzo poważna, gdyż - jak mówiła - _ mamy do czynienia z aferą korupcyjną _ z udziałem polityków partii rządzącej. Dlatego - poinformowała - SP jeszcze dziś złoży wniosek do prokuratora generalnego o objęcie szczególnym nadzorem postępowania przygotowawczego w związku z domniemanymi nieprawidłowościami przy wyborze władz dolnośląskiej PO, które z urzędu analizuje Prokuratura Okręgowa w Legnicy.

Wiceszefowa SP złożyła do prokuratora generalnego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa płatnej protekcji w związku z wyborami władz dolnośląskiej PO.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)