[aktualizacja: 16:47]
*Do siedmiu wzrosła liczba śmiertelnych ofiar szaleńca, który otworzył ogień do przypadkowych przechodniów w bratysławskiej dzielnicy Devinska Nova Ves. *
14 osób odniosło obrażenia w strzelaninie, do której doszło przed południem na północno-zachodnich przedmieściach Bratysławy - poinformowali na konferencji prasowej szef słowackiego MSW Daniel Lipszic i komendant policji Jaroslav Szpisziak.
Wśród rannych byli uczestniczący w akcji policjant oraz kilkuletnie dziecko. Ich stan jest stabilny i nie zagraża życiu. Zabici to trzech mężczyzn, w tym napastnik, który popełnił samobójstwo, oraz cztery kobiety.
Sprawcą strzelaniny w bratysławskiej dzielnicy Devinska Nova Ves był około 50-letni mężczyzna, a nie, jak wcześniej podawano, nastolatek - powiedział Szpisziak. Komendant tłumaczył, że napastnik najpierw wtargnął do jednego z mieszkań osiedla, gdzie zabił pięcioro ludzi z jednej rodziny, a następnie wyszedł na ulicę i otworzył ogień w kierunku samochodów i okien bloków, śmiertelnie raniąc kolejną osobę.
_ - W mieszkaniu znaleźliśmy pięciu zamordowanych - cztery kobiety i mężczyznę; kolejny zabity znajdował się przy wejściu _ do budynku - podał Szpisziak.
Nie wiadomo, jaki był motyw zbrodni.
Mężczyzna uzbrojony był w trzy rodzaje broni palnej, w tym pistolet maszynowy i osiem magazynków amunicji, po 30 nabojów każdy. Zastrzelił się w trakcie policyjnej obławy, otoczony przez funkcjonariuszy.
Dziennik _ Sme _ podał, że sprawcą był emerytowany żołnierz. Policja tego nie potwierdziła.
Minister Lipszic podkreślił, że obecnie najważniejszą sprawą jest ustalenie tożsamości napastnika, a także ofiar śmiertelnych incydentu w Devinskej Novej Vsi.
Wśród rannych jest między innymi funkcjonariusz policji i 3-letnie dziecko. Ranni to na ogół przypadkowi przechodnie, którzy udawali się na zakupy. Wiele osób ma rany postrzałowe kończyn i klatki piersiowej.
Miejsce tragedii wygląda jak po wybuchu bomby. Policja zgromadziła duże siły. Przybyły jednostki antyterrorystyczne, działka wodne i transporter opancerzony. W akcji ratunkowej bierze udział kilkadziesiąt karetek pogotowia, które rozwożą rannych do bratysławskich szpitali.
Czytaj w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej