*Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że Moskwa rezerwuje sobie rolę w utrzymaniu porządku na Kaukazie. Tego dnia Rosja i Armenia podpisały w Erywaniu protokół o przedłużeniu do r. 2044 działalności rosyjskiej bazy wojskowej w Armenii.*
Protokół wydłuża z 25 do 49 lat okres obowiązywania umowy zawartej w sprawie bazy w roku 1995.
_ - Misją Rosji jako największego i najpotężniejszego państwa w regionie jest zapewnienie pokoju i porządku _ - powiedział Miedwiediew po rozmowie ze swym ormiańskim odpowiednikiem Serżem Sarkisjanem, który z kolei oświadczył, że Moskwa obiecała bronić bezpieczeństwa Armenii i dostarczyć nowoczesne uzbrojenie dla jej sił zbrojnych w ramach umowy o bazie.
Sarkisjan powiedział, że nie tylko wydłużono obecność bazy, lecz także rozszerzono zasięg jej działania w sensie geograficznym.
Rosyjska baza znajduje się w Armenii na mocy umowy z roku 1995. Oddziały bazy, jak pisze agencja ITAR-TASS, są rozlokowane w Giumri (w pobliżu granicy z Turcją) i w Erywaniu. Ogólna liczba wojskowych wynosi około 3,5 tysiąca.
Zadania bazy polegają na zapewnieniu stabilności strategicznej granicy, obronie interesów Rosji i bezpieczeństwa Armenii - napisała agencja ITAR-TASS.
Zdaniem analityków umowa o prolongacie rosyjskiej bazy umacnia obecność wojskową Rosji w strategicznym regionie Kaukazu Południowego złożonego z trzech poradzieckich republik: Armenii, Gruzji i Azerbejdżanu.
Agencja AFP pisze, że Miedwiediew jasno wyraził ambicje geopolityczne Rosji na Kaukazie i chęć pełnienia przez nią roli żandarma w tym regionie.
- ZOBACZ TAKŻE:
