Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Nasz dom wariatów głosuje na Putina"

0
Podziel się:

W Moskwie, dziesiątki tysięcy Rosjan protestują przeciwko sfałszowanym wyborom.

"Nasz dom wariatów głosuje na Putina"
(PAP/EPA)

Na Placu Bołotnym w Moskwie trwa demonstracja opozycjonistów przeciwko fałszerstwie wyborów do Dumy. Głównym postulatem protestujących jest powtórzenie, ich zdaniem, fałszywych wyborów. Na portalach społecznościowych udział w niej zapowiedziało ponad 50 tysięcy osób. Jej organizatorzy spodziewają się udziału 30 tys. osób. **Władze rosyjskiej stolicy zezwoliły na tę demonstrację.

Aktualizacja, godz. 17.20

Manifestacja rozpoczęła się od występu zespołu muzycznego Rabfak z Jekaterynburga, który wykonał największy hit ostatnich dni w rosyjskim internecie, piosenkę _ Nasz dom wariatów głosuje na Putina _. Tysiące internautów podpisało się już pod żądaniem, by ten utwór reprezentował Rosję na przyszłorocznym festiwalu Eurowizji.

Część zwolenników radykalnego ugrupowania Inna Rosja pod przewodnictwem Edwarda Limonowa przez kilkadziesiąt minut demonstrowała na Placu Rewolucji niedaleko murów Kremla. Do demonstrantów na Placu Bołotnym dołączyła duża grupa nacjonalistów, którzy wykrzykują, że chcą walczyć o przywrócenie godności _ Wielkiej Rosji _.

Władza się boi, nadzwyczajne środki ostrożności

Plac Bołotny znajduje się na wyspie na rzece Moskwie, vis a vis Kremla, oficjalnej rezydencji najwyższych władz Federacji Rosyjskiej. Wszyscy wchodzący na plac przechodzą przez bramki do wykrywania metalu.

PROTESTUJĄCY ODPALAJĄ RACE (Russia Today):

Początkowo manifestacja ta miała być na Placu Rewolucji, nieopodal Placu Czerwonego. Włodarze Moskwy uznali jednak, że plac ten może okazać się za mały, gdyż udział w demonstracji za pośrednictwem portali społecznościowych zapowiedziało kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Według policji, Plac Rewolucji może pomieścić tylko 5 tys. osób.

Również w innych miastach Rosji organizowane są podobne protesty. Biorą w nich udział setki osób, a w niektórych miastach - kilka tysięcy. Akcje protestacyjne odbyły się już m.in. we Władywostoku, Chabarowsku, Tomsku, Nowosybirsku, Czycie, Uljanowsku i Kemerowie. W Chabarowsku policja zatrzymała około 30 osób.

Wicepremier Moskwy Aleksandr Gorbienko obiecał, że osoby, do których wiadomość o zmianie miejsca manifestacji z jakichś powodów nie dotrze i które w sobotę zjawią się na Placu Rewolucji, będą mogły bez przeszkód przejść na Plac Bołotny.

ZOBACZ JAK WYGLĄDAJĄ PROTESTY (Russia Today, ros.):

Gorbienko ostrzegł zarazem, że wszelkie akcje na Placu Rewolucji zostaną uznane za nielegalne ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami. Poprzednie nielegalne demonstracje opozycji w stolicy Rosji zostały brutalnie rozpędzone przez siły specjalne policji OMON.

Władze Moskwy podjęły nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Według rosyjskich mediów, na ulice stolicy wysłano ponad 50 tys. policjantów, funkcjonariuszy policyjnych sił specjalnych OMON i żołnierzy wojsk wewnętrznych MSW.

Place w centrum Moskwy zostały otoczone przez policję i wojsko. Wszędzie stoją dziesiątki policyjnych i wojskowych pojazdów ciężarowych oraz autobusów.

ZOBACZ RELACJĘ Z ROSJI (Euronews, ang.):

W poprzednią niedzielę wybory parlamentarne wygrała partia Jedna Rosja, na której czele stoi premier Władimir Putin, a której listę wyborczą otwierał prezydent Dmitrij Miedwiediew. Według Centralnej Komisji Wyborczej, zdobyła ona 49,3 proc. głosów.

Opozycja zarzuciła władzom fałszerstwa wyborcze. Na początku tygodnia na ulicach Moskwy przeciwko oszustwom nad urną wyborczą demonstrowały tysiące osób. Setki zostały zatrzymane przez policję. Wielu uczestników manifestacji pobito.

W niedzielę i na początku tygodnia na ulice Moskwy i Sankt Petersburga wyszli demonstranci. Policja w ciągu kilku dni zatrzymała prawie tysiąc osób. Sądy skazywały opozycjonistów na kilkunastodniowe pobyty w areszcie.

Protesty w Rosji coraz modniejsze

Protestowanie przeciwko władzy w Rosji zaczyna być modne - uważa ekspert do spraw rosyjskich Jarosław Ćwiek-Karpowicz. Największa z demonstracji ma się odbyć w Moskwie. Na portalach społecznościowych udział w niej zapowiedziało ponad 50 tysięcy osób. Jej organizatorzy spodziewają się udziału 30 tys. osób.

Zdaniem Jarosława Ćwiek-Karpowicza z Państwowego Instytutu Spraw Międzynarodowych po ostatnich wyborach nastroje Rosjan zmieniły się diametralnie, a krytykowanie władzy jest coraz bardziej popularne.

Ekspert podkreśla, że bezpośrednią przyczyną protestów jest fakt, iż wielu Rosjanom żyje się coraz gorzej. Ważnym czynnikiem, jego zdaniem, jest również nieograniczona wolność wypowiedzi w Internecie.

Więcej informacji z Rosji w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/71/t89927.jpg ) ] (http://manager.money.pl/styl/ciekawostki/artykul/wodka;i;piwo;z;kremla;juz;niedlugo;na;rosyjskim;rynku,38,0,986150.html) Kreml opatentował: wódkę, piwo, lemoniadę... Biuro Prezydenta Rosji zarejestrowało w Rospatencie sześć marek napojów alkoholowych i bezalkoholowych
[ ( http://static1.money.pl/i/h/156/t198300.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/putin;oskarza;usa;o;zachecanie;do;protestow;powyborczych,197,0,985029.html) Putin oskarża Clinton. _ Dała sygnał opozycji _ Zdaniem rosyjskiego premiera, Stany użyły setek milionów dolarów z funduszy zagranicznych po to, by wpłynąć na przebieg głosowania.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/114/t86130.jpg ) ] (http://www.money.pl/banki/wiadomosci/artykul/w;rosji;moze;zniknac;30;bankow,22,0,984854.html) Poważne problemy banków. 30 może zniknąć Zmiana ustawy O bankach i działalności bankowej może w przyszłym roku doprowadzić do likwidacji kilkudziesięciu instytucji finansowych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)