Prezydent Słowacji Ivan Gaszparovicz powierzył szefowi lewicowej partii SMER Robertowi Fico misję powołania nowego rządu. SMER wygrał wybory z poparciem 44,41 proc., a Fico (na zdjęciu) zapowiedział, że jego gabinet będzie jednopartyjny.
Taki wynik daje socjaldemokratom 83 mandaty w 150-miejscowej Radzie Narodowej i po raz pierwszy w historii państwa pozwala na powołanie rządu jednopartyjnego.
_ - Przekazałem przewodniczącemu zwycięskiej partii politycznej upoważnienie do sformowania nowego gabinetu _ - oświadczył Gaszparovicz. Dodał, że pierwsze posiedzenie parlamentu nowej kadencji odbędzie się 4 kwietnia i wówczas chciałby mianować rząd.
Fico potwierdził, że jego rząd będzie tworzyła jedynie partia SMER, gdyż współpracy w ramach ewentualnej koalicji odmówiły wszystkie pozostałe partie. Dodał jednak, że liczy na współpracę ekspertów bezpartyjnych, szczególnie w kwestiach polityki zagranicznej i gospodarki.
Jako ministra spraw zagranicznych SMER chciałby widzieć Miroslava Lajczaka, byłego szefa słowackiej dyplomacji, obecnie dyrektora wykonawczego Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych ds. Rosji, Wschodu i Bałkanów. Fico wyraził nadzieję, że Lajczak propozycję przyjmie.
Fico stał na czele słowackiego rządu w latach 2006-2010. W 2010 roku jego partia wygrała wybory parlamentarne, ale nie była w stanie znaleźć koalicjanta i zyskać większości w parlamencie.
O wyborach na Słowacji czytaj w Money.pl | |
---|---|
Są oficjalne wyniki wyborów. Sami zbudują rząd Głosowali nasi sąsiedzi. Jeszcze rano, sondaże wskazywały mniej niż 40 procent poparcia. | |
Wybory u naszych sąsiadów w cieniu goryla Zdaniem obserwatorów, frekwencja może być najniższa w historii. |