Podczas wczorajszych obchodów 15-lecia powrotu Hongkongu do Chin urząd objął nowy szef administracji regionu Leung Chun-ying, który po porannej ceremonii podniesienia flag w obecności prezydenta Hu Jintao złożył oficjalną przysięgę (na zdjęciu Hongkong).
W inauguracyjnym przemówieniu Leung zapewnił, że mianowany przez niego rząd regionu będzie promował demokrację, poprawi warunki życia i poprowadzi miasto do rozwoju gospodarczego. _ - Nie będę szczędził wysiłków, by zrealizować swój program wyborczy, prowadząc Hongkong drogą poszukiwania zmian przy jednoczesnym zachowaniu stabilności _ - powiedział do ok. 2,3 tys. zgromadzonych.
W obchodach rocznicy przyłączenia miasta do Chin pierwszy raz od pięciu lat wziął udział prezydent kraju Hu Jintao, który przebywał w Hongkongu od piątku do niedzieli.
Podsumowując 15 lat istnienia Specjalnego Regionu Administracyjnego Hongkong (HKSAR), prezydent mówił głównie o skuteczności działania zasady _ jednego państwa, dwóch systemów _, zgodnie z którą Hongkong jako część Chin zachował szeroką autonomię oraz kapitalistyczną gospodarkę. _ - Musimy dążyć do utrzymania równowagi między przestrzeganiem zasady 'jednego kraju' a poszanowaniem różnic 'dwóch systemów', pomiędzy uznawaniem władzy centralnego rządu a zapewnieniem wysokiego stopnia autonomii HKSAR, pomiędzy dbaniem o interes całego kraju a obroną interesów poszczególnych sektorów Hongkongu _ - powiedział Hu.
Uroczystości przebiegały w atmosferze protestów przeciwko nowemu szefowi administracji regionu oraz jednopartyjnemu systemowi politycznemu Chin kontynentalnych. Demonstranci palili portrety Leunga i wznosili hasła nawołujące do obalenia rządów partii komunistycznej. Sprawnie działające służby porządkowe zdołały utrzymać protestujących z dala od oficjalnych obchodów. Przemowa prezydenta została zakłócona tylko raz, przez demonstranta, któremu udało się przedostać przez policyjne zapory. Jego krzyki zostały jednak zagłuszone przez aplauz zwolenników prezydenta, a jego samego szybko usunięto z widowni.
Prezydent opuścił Hongkong wczesnym popołudniem i nie miał szansy spotkać się z dziesiątkami tysięcy osób, którzy wyszli na ulice, by wziąć udział w prodemokratycznym marszu organizowanym co roku przez hongkońską grupę Human Civil Rights Front. Uczestnicy marszu dawali wyraz rosnącemu niezadowoleniu społecznemu w regionie, związanemu ze wzrostem kosztów życia, pogłębiającą się przepaścią pomiędzy bogatymi a biednymi, jak również niedostatkami hongkońskiej demokracji.
Zdaniem demonstrantów mimo ponawianych deklaracji Pekin ciągle miesza się w wewnętrzne sprawy Hongkongu, czego rażącym przykładem ma być wybór Leunga na szefa administracji regionu.
Chociaż podczas obchodów Hu wielokrotnie podkreślał, że ustrój polityczny Hongkongu jest teraz bardziej demokratyczny niż kiedykolwiek, o wyborze szefa władz regionu w dalszym ciągu nie decyduje powszechne głosowanie, lecz specjalny komitet składający się z 1,2 tys. przedstawicieli biznesowych elit. Jak pisze hongkoński dziennik _ South China Morning Post _, większość z nich głosuje tak, jak sobie tego życzy Pekin.
3,4 mln uprawnionych do głosowania mieszkańców miasta ma też stosunkowo ograniczony wpływ na wybór członków regionalnego organu ustawodawczego. W powszechnym głosowaniu wybieranych jest tylko 30 jego członków, natomiast o pozostałych 30 mandatach decyduje specjalny organ składający się ze 180 tys. reprezentantów poszczególnych sektorów gospodarczych i innych grup interesu.
Pekin obiecał wprawdzie, że w 2017 roku obywatele Hongkongu będą mogli sami wybrać swojego przywódcę, a w dalszej przyszłości również władze legislacyjne, ale żadne kroki w tym kierunku nie zostały dotychczas poczynione - pisze _ South China Morning Post _.
W niedawnym badaniu ankietowym przeprowadzonym przez Uniwersytet Hongkoński brak zaufania do Pekinu deklarowało aż 37 proc. respondentów z Hongkongu - najwięcej od czasu powrotu miasta do Chin. Inne badanie wskazało, że liczba mieszkańców Hongkongu, którzy czują się w pierwszej kolejności obywatelami Chin, jest obecnie najniższa od 13 lat.
Leung wygrał marcowe wybory, uzyskując 689 z 1,2 tys. głosów. Na stanowisku szefa hongkońskiej administracji zastąpił Donalda Tsanga, który rządził miastem przez ostatnie siedem lat.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Tam mają już miliard telewizorów cyfrowych W ubiegłym roku chińska telewizja, radio i wytwórnie filmowe osiągnęły przychód prawie 290 mld juanów, czyli około 152 mld złotych. | |
W tym kraju nie da się utrzymać. Jest za drogo Podobne wnioski na temat drożyzny w Pekinie wynikają z indeksu cen towarów i usług konsumpcyjnych. | |
Oni powiedzieli "nie" telefonom z Chin Żaden sprzęt telekomunikacyjny wyprodukowany w Chinach, nie może zostać zakupiony na potrzeby rządu w Ottawie. |