Barack Obama ostrzegł prezydenta Syrii Bashira Assada przed użyciem broni chemicznej przeciwko opozycji.
Wczoraj syryjski minister spraw zagranicznych Dżihad Makdissi przyznał, że jego kraj posiada broń chemiczną. I choć zapewnił, że zostanie ona użyta wyłącznie wobec ataku z zewnątrz, wywołał zdecydowaną reakcję zachodu oraz Izraela. Premier Benyamin Netanyahu mówił o _ wielkim zagrożeniu _ a prezydent USA Barack Obama ostrzegł prezydenta Syrii.
- _ Wyraźnie mówimy Assadowi, że świat go obserwuje i że społeczność międzynarodowa oraz USA wymierzą mu sprawiedliwość, jeśli zdecyduje się użyć tej broni _. Barack Obama powiedział, że celem Stanów Zjednoczonych jest doprowadzenie do zmiany władzy Syrii.
- _ Działamy na rzecz zmiany, dzięki której naród syryjski uwolni się od reżimu Assada _. Przedstawiciele władz USA nie chcą mówić o przygotowaniach na wypadek użycia przez Syrię broni chemicznej. Wiadomo jedynie, że sekretarz stanu Hillary Clinton konsultowała tę kwestię z władzami Izraela.
Czytaj więcej na temat sytuacji w Syrii w Money.pl | |
---|---|
Putin z Obamą o Syrii. Jest częściowa zgoda Władimir Putin ogłosił, że znalazł z Barackiem Obamą _ wiele wspólnych punktów _. | |
Obama jest naiwny? Agenci nie mają złudzeń W ocenie analityków, siły reżimowe są wystarczająco dobrze wyposażone, by odeprzeć ofensywę powstańców. | |
USA już nie wierzą w dyplomację. Wojna? Od wybuchu rewolty w Syrii w marcu 2011 roku zginęło w tym kraju już ponad 19 tys. osób. |