Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Olimpijski ogień kluczył po San Francisco

0
Podziel się:

Ze względów bezpieczeństwa władze miasta w ostatniej chwili zmieniły trasę sztafety.

Olimpijski ogień kluczył po San Francisco
(PAP/EPA)

Ze względów bezpieczeństwa władze miasta w ostatniej chwili zmieniły trasę sztafety. Decyzja ta rozczarowała zarówno pro- jak i antychińskich demonstrantów.

Przez cały dzień wzdłuż planowanej trasy sztafety olimpijskiej manifestowały tysiące osób. Byli wśród nich obrońcy praw człowieka i przeciwnicy polityki Pekinu wobec Tybetu. Sztafeta przyciągnęła jednak również kilka tysięcy chińskich imigrantów, którzy wyrażali dumę, że ich kraj jest gospodarzem igrzysk olimpijskich.

Tuż po ceremonii zapalenia znicza został on zabrany do portowego magazynu, z którego co jakiś czas wyjeżdżały policyjne samochody i autobusy. Przez godzinę nikt nie wiedział gdzie znajduje się olimpijski ogień.

W końcu helikoptery stacji telewizyjnych wypatrzyły go w centrum miasta. Uczestnicy sztafety biegli bardzo powoli, by mógł za nimi nadążyć kordon uzbrojonych w pałki policjantów. Znicz ochraniali także oficerowie na rowerach i motocyklach. Zanim demonstranci zdążyli się przegrupować, znicz został zabrany na lotnisko, skąd odleciał do Buenos Aires.

Podczas wczorajszych demonstracji w San Francisco doszło do drobnych przepychanek pomiędzy zwolennikami niepodległości Tybetu a chińskimi studentami. Obie strony połączyła jednak złość na władze San Francisco - za to, że w ostatniej chwili zmieniły trasę sztafety.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)