Politycy Platformy Obywatelskiej twierdzą, że lubelski poseł sam usunął się w cień ze strachu, że jego wypowiedzi w mediach mogą szkodzić wizerunkowi Bronisława Komorowskiego
O milczeniu Palikota pisze dziennik _ Polska _. Dziennikarze gazety piszą, że Palikot chciał zaangażować się w kampanię marszałka Sejmu. Przecież z ogromną determinacją wspierał go w wewnętrznych prawyborach. Tylko że takiego zaangażowania, jak twierdzą politycy PO, nie oczekuje od niego sam Komorowski. I najwyraźniej po rozmowie z kandydatem na prezydenta Palikot podjął decyzję, by ograniczyć swoją aktywność.
Janusz Palikot od katastrofy pod Smoleńskiem ani razu nie zwołał posiedzenia komisji _ Przyjazne państwo _. I do zakończenia wyborów prezydenckich, jak przekonują politycy Platformy, jej nie zwoła.