Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Zwoliński
|

Palikot: Kaczyński jest o krok od śmierci, boję się o niego

0
Podziel się:

- Nasze protesty przed siedzibami biskupów zamknęły im usta w sprawie in vitro - mówi Janusz Palikot. Renegat z Platformy rzuca rękawicę Tuskowi. - Im chodzi tylko o słupki poparcia, nam o zmienianie Polski - mówi. Jednocześnie boi się o życie Jarosława Kaczyńskiego, który jego zdaniem bliski jest samobójstwa.

Palikot: Kaczyński jest o krok od śmierci, boję się o niego
(PAP/Grzegorz Jakubowski)
_ - Nasze protesty przed siedzibami biskupów zamknęły im usta w sprawie in vitro _- mówi Janusz Palikot. Renegat z Platformy rzuca rękawicę Tuskowi. - _ Im chodzi tylko o słupki poparcia, nam o zmienianie Polski - _mówi. Jednocześnie boi się o życie Jarosława Kaczyńskiego, który jego zdaniem bliski jest samobójstwa.

Money.pl: Nie miał Pan choć przez chwilę ochoty, by kogoś przeprosić. Uderzyć się w pierś za ostry język?

*Janusz Palikot: *Ani przez moment nie chciałem brać udziału w tym śmiesznym festiwalu. Czołowi politycy zachowują się nihilistycznie, robiąc z tego taki polityczny cyrk. Poza tym to bardzo niebezpieczne, bo mamy nadmierne angażowanie autorytetów. Prezydent, premier i marszałek jadą wspólnie do Łodzi w sprawie zabójstwa, które tak naprawdę nie miało charakteru politycznego.

Ten szaleniec chciał zrobić sobie reklamę. W to wpisała się agresywna retoryka Jarosława Kaczyńskiego. Mamy znowu murowanie polityki w tym absurdalnym dyskursie. A wszystko inne spychane jest na dalszy plan.

Autorytety najważniejszych osobistości dewaluują się poprzez zaangażowanie przy co prawda zabójstwie, ale jednak wydarzeniu o znaczeniu drugorzędnym. Rodzi się pytanie: jakich użyjemy instrumentów, do tego by zapanować nad emocjami społecznymi, gdy dojdzie do prawdziwej tragedii?

Myśli Pan, że to nie koniec, komuś coś naprawdę grozi? Jarosław Kaczyński na pogrzebie powiedział, że Marek Rosiak zginął za niego. Prezesowi PiS grozi śmierć?

Bardzo często bliźniaki jednojajowe po śmierci jednego z nich oskarżają cały świat o śmierć. Wpadają w głęboką depresję, bo otoczenie tego przekonania nie podziela. Ten mechanizm często prowadzi do samobójstwa. Obawiam się o jego życie.

Prezes PiS może się targnąć na siebie?

To przykład wręcz z podręcznika psychologii. On popada w coraz większa frustrację. Zaczyna mnożyć oskarżenia. Tymczasem wszyscy dookoła starają się do tego podchodzić racjonalnie i analizują, to co mówi Kaczyński.

Ta cała sytuacja doprowadza do absurdu. On odrzucił propozycje objęcia go ochroną BOR. A jego nie trzeba chronić przed światem zewnętrznym, ale przed nim samym.

Partia Palikota rodzi się w bólach. Poparcie mizerne na poziomie 1 pkt procentowego, czyli błędu statystycznego. Te pikiety i demonstracje przed kuriami biskupów wyglądają trochę na desperacką próbę przebicia się do społecznej świadomości i podreperowania notowań.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/214/t39638.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/sroda;palikot;pokazuje;zachlannosc;biskupow,127,0,701055.html) Środa: Palikot pokazuje zachłanność biskupów
Nie zgadzam się z tą oceną. W dziewięciu miastach w całym kraju, w tym samym czasie udało się skrzyknąć ludzi, którzy przyszli pod siedziby biskupów, by wyrazić swoje niezadowolenie.

Wbrew temu co donosiły media, szacuję, że mogło ich być nawet około dwóch tysięcy. To w porównaniu z manifestacjami na przykład OPZZ czy Solidarności prawdziwy sukces. Związki, które zrzeszają setki tysięcy działaczy i członków - i za czas udziału w demonstracjach mają normalnie płacone pieniądze - są w stanie zebrać kilkaset, góra trzy tysiące ludzi. Myślę, że niewielu polityków byłoby stać na zmobilizowanie takiej rzeszy ludzi, jaką nam się udało skrzyknąć.

Ale rzecz chyba nie w jednorazowej akcji. Chodzi o trwałe przekonanie wyborców do siebie i do swojego programu i zmienianie rzeczywistości.

Pierwszy sukces już jest. Od kilku dni żaden z twardogłowych biskupów nie zabrał głosu. Ani Głódź, ani Michalik, ani Hoser ani nawet ojciec Rydzyk. Cała ta maryjno-ortodoksyjna część hierarchii zamilkła. Zamknęliśmy im usta. Wysuwa się przed mikrofony Pieronka, czy Bonieckiego czyli tych, którzy są w jakiś sposób lepiej odbierani przez opinię publiczną.

To jest istota tego, o co nam chodziło w tym sporze. Po naszym proteście, część posłów zdobyła się na odwagę i jednak zagłosowała za liberalnymi propozycjami Kidawy-Błońskiej czy Senyszyn i Balickiego. W dniu głosowania w Sejmie nie pojawiły się kolejne groźby ze strony Kościoła.

Chyba Pan sobie za dużo zasług przypisuje. Wiadomo było, że część posłów będzie głosowała za liberalnymi projektami.

Nie twierdzę, że ja tu miałem decydujący wpływ. W mediach pojawiały się przecież wypowiedzi autorytetów nie zaślepionych kościelną doktryną. Ale myślę, że to co ja robię przyczyniło się do wzmocnienia oporu przeciwko dyktatowi episkopatu. Martwię się teraz o to, czy ustawa o in vitro będzie odpowiednio szybko procedowana.

Skoro przepchano pięć projektów, to będzie to trwało miesiącami. Zaczną się teraz bezowocne spory, dyskusje i przepychanki. Nadejdą wybory i okaże się, że ta ustawa nie zostanie uchwalona przez obecny parlament. Donald Tusk powie: _ chciałem, ale nie wyszło _. Z jednej strony to robienie nadziei potrzebującym rodzinom, a z drugiej puszczanie oka do Kościoła: _ z tym in vitro to nie tak szybko _.

Zamierzacie coś zrobić, by zmobilizować posłów do szybszej pracy?

Rozpoczęliśmy zbieranie podpisów pod projektem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Ten projekt wydaje nam się najlepszy i chcemy go wesprzeć. Po zebraniu stu tysięcy podpisów złożymy je na ręce marszałka Schetyny.

Nasza akcja pod kuriami to był dopiero początek. To pokazało determinacji ludzi, by to te liberalne projekty nie zostały odrzucone i żeby posłowie mieli odwagę za nimi głosować. Zrobili to, mimo gróźb ze strony biskupów, że będą odczytywali publicznie nazwiska polityków, którzy sprzeciwili się ich woli. **

Mówi Pan, że akcja pod kuriami to początek. Znowu będzie Pan namawiał ludzi do wyjścia na ulice?

[ ( http://static1.money.pl/i/h/11/t45835.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/piskorski;partia;palikota;nie;rozbije;po;zniechecil;ludzi,199,0,687815.html) Piskorski: Partia Palikota nie rozbije PO. Zniechęcił ludzi
Rozpocząłem objazd kraju i zbieranie swoich zwolenników. Teraz będę objeżdżał miasta północnej Polski. Jestem przekonany, że tych ludzi przyszło by pod kurie więcej, gdybym wcześniej dotarł do wszystkich większych miast i ich zorganizował.

Poza tym nie wszędzie dostaliśmy na czas zgodę na demonstrację. Dlatego na przykład w najbliższy czwartek będziemy protestować przed kurią w Gdańsku.

Później odwiedzę też Warszawę, Poznań i miasta na Śląsku. Przed nami żmudna praca nad budową partyjnych struktur. Poza tym szykujemy dwie duże akcje ale nie zdradzę szczegółów, bo zależy nam na efekcie zaskoczenia.

Ludzie chętnie garną się do ruchu?

Mamy około 10 tysięcy chętnych. Tyle osób wypełniło deklaracje. Teraz ci ludzie mogą już formalnie wstępować do stowarzyszenia, bo partia nie jest jeszcze zarejestrowana.

Jak długo potrwa to krzepnięcie Ruchu Palikota?

Mniej więcej do końca roku. Musimy stworzyć nasze komórki we wszystkich okręgach wyborczych w całym kraju. W grudniu odbędzie się zjazd władz stowarzyszenia. W styczniu powinien odbyć się kongres partii. Wybierzemy na nim władze. Tak więc będą głośne akcje, ale mój kalendarz wypełniają głównie działania organizacyjne.

Nie będzie tak, że szybko się Pan znudzi tworzeniem nowej partii, tak jak się Pan znudził pracą w komisji Przyjazne Państwo. Jej dokonania są raczej mizerne.

Zdecydowanie odrzucam tezę, że znudziłem się pracą w Przyjaznym Państwie. Po półtora roku działania w tej komisji, zostałem na dziewięć miesięcy zawieszony i nie mogłem brać udziału w jej pracach. Gdy tylko wróciłem, to zaczął się ten cały korowód z wyrzucaniem mnie z Platformy. To bardzo osłabiło moja pozycję w partii i nie mogłem za wiele zdziałać.

To było to, co zniechęciło Pana do PO?

[ ( http://static1.money.pl/i/h/9/5897.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/plaskon;nie;tylko;palikot;powinien;lykac;milorzab,52,0,681012.html) Płaskoń: Nie tylko Palikot powinien łykać miłorząb
Szczególnie przekonanie, że mimo iż ma się dobre projekty, to bez mocnego wsparcia ze strony partii niewiele można zdziałać. W Przyjaznym Państwie przygotowaliśmy około 150 różnych projektów zmian. Z tego niespełna połowa weszła w życie, a reszta utknęła w różnych komisjach.

Paraliżowano Pana pracę, ktoś rzucał kłody pod nogi?

Tak. Uznano, że lepiej nie dawać mi powodów do sukcesu i przetrzymuje się naprawdę dobre rozwiązania. Żeby dokończyć dzieła walki z biurokracją, potrzebuję mocniejszej pozycji politycznej. Nie poddam się i będę walczył o zniesienie wszelkiego rodzaju barier, które krepują energię Polaków. By zmieniać kraj.

Wracając do zarzutu, że ja się szybko nudzę. To nieprawda. A dowodem jest cała moja droga życiowa. Kilkanaście lat w biznesie, ponad 20 w małżeństwie i pięć lat w Platformie Obywatelskiej . To nie są okresy po których można wnioskować, że ja szybko się zniechęcam.

Deklaruje Pan ciężką pracę nad stworzeniem i sukcesem partii?

Przez najbliższe 12 miesięcy, do najbliższych wyborów parlamentarnych, dzień w dzień będziemy budować nową jakość.

Myślicie już o kampanii wyborczej?

Tak. To będzie kampania, jakiej jeszcze u nas nie było. Poprzedzona akcja wizerunkową. Wszyscy się przekonają, że nie jest to słomiany zapał. Naszym sukcesem już jest to, że w centrum uwagi znalazły się tematy związane właśnie z pozycją Kościoła, z aborcją, in vitro, koniecznością zmian konstytucji. W polityce wpływanie na kierunek głównego dyskursu to jedna z najważniejszych rzeczy.

Przytacza Pan liczbę 10 tysięcy zwolenników, ale sukces partii to przede wszystkim znane nazwiska, które za nią stoją, popierają lub przyłączają się do niej. Kto ze znanych jest gotów Pana poprzeć?

[ ( http://static1.money.pl/i/h/13/t40717.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/kutz;ruch;palikota;ma;szanse;naprawic;bledy;platformy,124,0,684668.html) Kutz: Ruch Palikota ma szansę naprawić błędy Platformy
Na pewno Kazimierz Kutz. Chciałbym by, być może już na grudniowym zjeździe, dwie znane osoby przedstawić opinii publicznej. Jednak dopiero wtedy będzie możliwe podanie tych nazwisk. Nie chcemy stracić efektu zaskoczenia.

Ma Pan do kogoś szczególny żal za wyrzucenie z Platformy?

Już nie. Na początku miałem żal za ostre wypowiedzi do Stefana Niesiołowskiego. Koledzy zachowują się normalnie. Małostkowym było odwoływanie mnie ze stanowiska szefa Przyjaznego Państwa i to w świetle reflektorów. Wiadomo przecież, że w grudniu i tak bym odszedł.

Niestety politycy PO są paraliżowani przez przymus zachowania do wyborów poparcia na poziomie 40 procent. Nie są zdolni do sprzeciwienia się Kościołowi czy bardziej zdecydowanych działań w kwestiach światopoglądowych. Nie ma się co łudzić. Swoich haseł o nowoczesnej Polsce Platforma nie zrealizuje. Chyba, że zyska partnera politycznego, który będzie znacznie odważniejszy w tych sprawach.

Będzie Pan partnerem dla PO czy konkurentem? A co z podkopywaniem pozycji SLD? Przyznam, że trochę się gubię

[ ( http://static1.money.pl/i/h/98/14946.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/galazka;palikot;to;dzentelmen;w;porownaniu;z;berlusconim,142,0,686734.html) Gałązka: Palikot to dżentelmen. W porównaniu z Berlusconim
Oczywiście, że obecnie Platforma jest moim konkurentem. Myślę też o przyciągnięciu do siebie przynajmniej części elektoratu SLD, SdPL czy mniejszych partii na lewicy. Niestety problemem dla chcących normalnie działać w polityce wciąż pozostaje sprawa Smoleńska.

Już wydawało się, że wyrwaliśmy się z tej atmosfery pogrzebu, żałoby, a tymczasem doszło do mordu w Łodzi i zaczął się festiwal przepraszania, okładanie się epitetami. Ten nastrój zakłóca zdrową polityczna rywalizację.

Tematy zastępcze sztucznie polaryzują scenę polityczną, premiując w sondażach PO i PiS. Oni zbijają kapitał na tych wydarzeniach. Trudno dojść do głosu tym, którzy proponują rzeczowe rozwiązania w naprawdę istotnych dla ludzi sprawach. Ja się jednak tym nie zniechęcam.

Na razie bijecie w Kościół. A co z gospodarką, co w tych sprawach Pańska partia wypisze na sztandarach?

Niestety ludzie w ruchu w sprawach gospodarczych nie są tak jednolici, jak w kwestiach obyczajowych. Wyklarowanie spójnego programu będzie wymagało dłuższej dyskusji. Objeżdżając kraj, dogaduję nasz program.

Jakieś tam przemyślenia mam od dawna. To ogłaszaliśmy już w _ 15 krokach ku Polsce naszych marzeń _. Przedstawiłem je w Sali Kongresowej w Warszawie. Jednak precyzyjny program partii dopiero się tworzy. Luźne propozycje zbierzemy w kilku punktach. Za wcześnie jeszcze, by o nich mówić.

Jakoś jednak może Pan skonkretyzować kierunek w którym pójdziecie?

Będzie to bez wątpienia partia liberalno-lewicowa. Liczę, że odmieni naszą scenę polityczną.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/24/t83736.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/kogo;polacy;uwazaja;za;najbardziej;klotliwych;politykow,100,0,691556.html) Kogo Polacy uważają za najbardziej kłótliwych polityków? Według sondażu są to Janusz Palikot i Jarosław Kaczyński.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/126/t113534.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/tusk;dojrzal;a;ziobro;bylby;gorszy;od;kaczynskiego,36,0,694052.html) Tusk dojrzał, a Ziobro byłby gorszy od Kaczyńskiego Profesor Ireneusz Krzemiński uważa, że PO ma przed sobą długą polityczną przyszłość.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/24/t83736.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/palikot;sprzedal;samolot;za;670;tys;zlotych,189,0,690109.html) Palikot sprzedał samolot za 670 tys. złotych Poseł uczynił to, by móc finansować działalność swojej partii.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/105/t112233.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/partia;palikota;weszlaby;do;sejmu,95,0,690015.html) Partia Palikota weszłaby do Sejmu Z sondażu dla Polskiego Radia wynika, że ugrupowanie Palikota może liczyć na 5,1 proc. poparcia.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)