Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PGNiG prewencyjnie kontroluje stacje redukcyjne w całym kraju

0
Podziel się:

Spółka nie ustaliła jeszcze dokładnej przyczyny awarii.

PGNiG prewencyjnie kontroluje stacje redukcyjne w całym kraju
(PAP/Lech Muszyński)

**Rzeczniczka prasowa PGNiG Joanna Zakrzewska powiedziała, że techniczna awaria automatycznej stacji redukcyjnej gazu w Zielonej Górze to pierwszy taki przypadek w historii firmy. Stacja była niedawno kontrolowana. Spółka szuka przyczyn awarii.

We wtorek w Zielonej Górze w wyniku gwałtownego wzrostu ciśnienia w instalacji gazowej i wybuchu gazu w domowych kuchenkach gazowych zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych.

Zakrzewska podkreśliła, że zdarzenie w Zielonej Górze to pierwszy taki przypadek. - _ Takiej awarii nie było w historii firmy - na pewno w ciągu ostatnich 20 lat. Ogólnym powodem jest awaria infrastruktury technicznej. Niestety, nawet najbardziej rozwinięta infrastruktura czasem zawodzi. To był ten jeden przypadek na kilkadziesiąt lat _ - powiedziała.

- _ Rolą stacji redukcyjnej gazu jest zmniejszenie ciśnienia gazu - ze średniego ciśnienia, którym jest przesyłany gazociągiem, na niskie ciśnienie - do sieci dla odbiorców _ - wyjaśniła Zakrzewska.

- _ Każda taka stacja redukcyjna ma kilka systemów zabezpieczających na wypadek awarii. W tym przypadku nie zadziałał awaryjny ciąg redukcji średniego ciśnienia. Nie zadziałały też zawory zabezpieczające, które przy zbyt wysokim ciśnieniu powinny odciąć gaz _ - podała.

Zakrzewska podkreśliła, że PGNiG na razie nie zna przyczyny tej sytuacji. - _ Sprawę bada zespół pod kierunkiem wiceprezesa ds. technicznych Dolnośląskiej Spółki Gazownictwa. Zespół dokona przeglądu tej stacji - trzeba będzie ją rozebrać, sprawdzić każdą część i zobaczyć, czy gdzieś nie było usterki _ - poinformowała rzeczniczka.

- _ Szczegółowa analiza przyczyn wymaga czasu. Być może przyczyną był skok temperatury, który w ostatnich dniach miał miejsce i jakaś część nie wytrzymała. Jednak, gdyby to był powszechny problem, że przy podobnym spadku temperatury nie działa jakaś część stacji redukcyjnych, takich przypadków w całej Polsce byłoby więcej. Tymczasem dotyczy to tylko jednej zielonogórskiej stacji redukcyjnej. Nie wiem, co się tam stało. Za wcześnie, by o tym rozstrzygnąć _ - powiedziała.

Zaznaczyła, że aby zapewnić gaz odbiorcom, którzy są go obecnie pozbawieni, PGNiG uruchomił już transport zastępczej stacji gazowej ze Zgorzelca. - _ Ta nowa stacja redukcyjna zostanie zainstalowana w Zielonej Górze. Potrzebujemy od doby do dwóch dób na jej założenie. Potem - dla bezpieczeństwa - będzie wykonana kontrola szczelności. Jeśli wszystko będzie w porządku, zaczniemy stopniowo przywracać dostawy gazu _ - mówiła Zakrzewska.

Zapewniła, że firma wie, iż część odbiorców ogrzewa swoje domy gazem. _ Na pewno w pierwszej kolejności będziemy chcieli przywrócić im dostawy gazu _ - zapewniła.

- _ Stacje redukujące są kontrolowane co dwa tygodnie. Ta, która przestała działać, była niedawno kontrolowana _ - podała. Zakrzewska zaznaczyła, że już we wtorek specjaliści PGNiG skontrolowali dodatkowo sieć całej Zielonej Góry.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/230/t115174.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/wybuchy;butli;z;gazem;w;dabrowie;gorniczej;jedna;ofiara,182,0,706230.html) Wybuchy butli z gazem w Dąbrowie Górniczej. Jedna ofiara
- _ Prewencyjnie na terenie całego kraju prowadzimy takie kontrole, chociaż i tak każda taka stacja co dwa tygodnie jest sprawdzana _ - mówiła rzeczniczka. Podkreśliła, że jak dotychczas nie napłynęła z kraju żadna informacja o nieprawidłowościach. - _ Z naszej strony zachowujemy pełną staranność, bo pracując na co dzień z gazem, zdajemy sobie sprawę z niebezpieczeństw _ - zapewniła.

Joanna Zakrzewska wyjaśniła zarazem, że instalacje gazowe, także te na osiedlach, ale poza budynkami, są w gestii _ gazowni _. - _ Sieć w budynkach należy do ich administratorów, którzy zwykle zawierają umowy z firmami posiadającymi certyfikat na takie prace _ - powiedziała.

We wtorek przed godziną 17 zielonogórska straż pożarna otrzymała pierwsze zgłoszenia o wybuchach gazu w kuchenkach. Potem ich liczba zaczęła lawinowo rosnąć, zgłaszano również wycieki gazu. Łącznie podobnych zgłoszeń było 40. Ewakuowano mieszkańców trzech osiedli - w sumie sześć tys. osób.

Prokuratura Rejonowa w Zielonej Górze wszczęła śledztwo w sprawie rozszczelnienia sieci gazowej, a w konsekwencji wybuchu gazu i pożarów w mieszkaniach na osiedlach Pomorskim, Śląskim i Raculka.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/42/t123690.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/do;budynku;w;ktorym;wybuchly;gazowki;wracaja;lokatorzy,8,0,726536.html) Do budynku w którym wybuchły gazówki wracają lokatorzy Przyczyną eksplozji była awaria stacji redukcji gazu.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/233/t123625.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/gazowki;wybuchaly;przez;awarie;stacji;redukcyjnej,61,0,726077.html) Gazówki wybuchały przez awarię stacji redukcyjnej Siedem osób rannych. Jedna nie żyje - wpadła do szybu windy.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/244/t90612.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/wybuchaly;kuchenki;siedem;tysiecy;ludzi;ewakuowanych,224,0,725984.html) Wybuchały kuchenki. Siedem tysięcy ludzi ewakuowanych Na trzech zielonogórskich osiedlach doszło do serii wybuchów kuchenek gazowych. Płonęły trzy mieszkania.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)