Pilot zdradza szczegóły dramatycznego lądowania Boeinga

Aktualizacja: 21.35

**Boeing 767 został przed godz. 20 odholowany z pasa startowego. Maszynę zbadają specjaliści, m.in. z centrali koncernu w Seattle.

_ _

_ - Dobrą wiadomością jest, że mgła się podniosła. Sprzątamy jeszcze pas startowy, po zakończeniu tej czynności przeprowadzona zostanie inspekcja i dopiero wtedy zapadnie decyzja o otwarciu obu dróg startowych _ - poinformował dyrektor biura PR warszawskiego lotniska Chopina Radosław Żuk. Jak powiedział rzecznik lotniska Leszek Chorzewski, na lotnisku już odprawiani są pasażerowie.

Stojącą w pobliżu skrzyżowania pasów startowych maszynę przed rozpoczęciem operacji podnoszenia opróżniono z resztek paliwa, ładunku i wyposażenia kabinowego, m.in. foteli, przez co jej masa spadła do około 60 ton. Do operacji użyto dźwigu o nośności 350 ton oraz poduszek powietrznych, które podłożono pod samolot, gdy dźwig uniósł go na wysokość ok. 30 cm. Następnie dźwig i poduszki uniosły maszynę na wysokość 2,5 m. Mechanicy opuścili i zablokowali podwozie, które nie rozłożyło się w czasie wtorkowego podejścia do lądowania. _ - Była obawa, że silniki zostaną zerwane, udało się je podnieść wraz z samolotem _ - mówił w czasie operacji dyrektor biura PR warszawskiego lotniska Chopina Radosław Żuk.

Po rozłożeniu podwozia samolot opuszczono, tak że stanął na własnych kołach, potem specjalny pojazd odholował go do hangaru. Tam Boeing zostanie poddany badaniom. Będą w nich brali udział specjaliści, którzy specjalnie w tym celu przylecieli z Seattle - siedziby koncernu Boeing. Radosław Żuk szacował, że po usunięciu samolotu z pasa, służby lotniska potrzebują około 2 godz. na oczyszczenie i doprowadzenie do wymogów bezpieczeństwa drogi startowej.

Na 1 do 2 mln zł dziennie szacuje swoje straty PLL LOT z powodu zamknięcia warszawskiego lotniska i odwołania rejsów po awaryjnym lądowaniu samolotu Boeing 767 - poinformował prezes spółki Marcin Piróg. Szacowanie strat zależy od tego, jakie będą konkluzje Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, gdyż to wpłynie na ubezpieczenie - zauważył Piróg. Dodał, że większość z tej kwoty pokrywają ubezpieczyciele przewoźnika.

PLL LOT poinformował w najświeższym komunikacie o anulowaniu wszystkich dzisiejszych rejsów planowanych do godziny 19.30. Wcześniej przewoźnik podawał, że odwołuje rejsy planowane do godz. 20. Jest to związane z wczorajszym awaryjnym lądowaniem samolotu Boeing 767 oraz zamknięciem stołecznego lotniska. Jak poinformował przewoźnik, w sumie do godz. 19.30 zostanie odwołanych 152 rejsów.

_ - Pasażerowie posiadający bilety na odloty w dniach 2-4 listopada br. proszeni są o kontakt ze swoim biurem podróży, z biurem LOT-u lub call center w celu zmiany daty wylotu _ - czytamy w komunikacie.

Cały czas trwają prace nad przesunięciem Boeinga 767 z pasa startowego tak, aby jak najszybciej umożliwić korzystanie z jednej z dróg startowych lotniska.

Pechowy boeing został już podniesiony i trwają próby wypuszczenia podwozia. Jeśli się powiodą i podwozie zadziała, samolot zostanie odholowany. Jak powiedział w telewizji TVN24 rzecznik PLL LOT Leszek Chorzewski, samolot nie został prawdopodobnie mocno uszkodzony.

Kapitan lotu numer 16, Tadeusz Wrona powiedział na konferencji prasowej, że najtrudniejsza sytuacja nastąpiła przy pierwszej próbie podejścia do lądowania. Pilot boeinga, który wczoraj posadził maszynę na warszawskim lotnisku bez podwozia powiedział, że informacja o awarii była dla niego zupełnym zaskoczeniem, nigdy wcześniej nie miał do czynienia z taka sytuacją.

Kapitan Tadeusz Wrona zaznaczył, że wczorajsze awaryjne lądowanie było pierwszym przypadkiem w jego karierze. Podkreślił, że gdy po raz drugi nie udało się wypuścić podwozia, załoga poinformowała wieżę o możliwości awaryjnego lądowania. Natomiast o nieuchronności lądowania bez podwozia zdał sobie sprawę na 3-4 minuty przed lądowanie, po ostatniej próbie wypuszczenia podwozia. Kapitan zaznaczył, że ulgę poczuł dopiero po zatrzymaniu maszyny, gdy mogła rozpocząć się ewakuacja.

Kapitan Wrona powiedział, że mimo usterki lot był bezpieczny. Przyznał jednak, że awaria systemu hydraulicznego została zasygnalizowana już chwilę po starcie ze Stanów Zjednoczonych.

Na pokładzie samolotu pilotowanego przez Tadeusza Wronę znajdowało się 231 osób. W wyniku wypadku nikt nie został ranny.

Prezes linii lotniczych LOT Marcin Piróg ma nadzieję, że już dziś będzie można wznowić loty z Lotniska Chopina w Warszawie. Prezes powiedział na konferencji prasowej, że trwają prace nad przesunięciem Boeinga 767, który wczoraj lądował awaryjnie i blokuje pasy startowe. Wezmą w nich udział technicy z firmy Boeing. Umożliwi to, zdaniem prezesa, wznowienie normalnych lotów. Prezes Piróg dodał, że LOT chce zastąpić uszkodzony samolot. Wyraził nadzieję, że od jutra nie będzie żadnych zakłóceń w kursowaniu samolotów.

Niewykluczone, że Boeing 767, który lądował wczoraj awaryjnie na warszawskim lotnisku, dalej będzie służył pasażerom - oceniają eksperci lotnictwa. Według wstępnych ustaleń Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, samolot odniósł minimalne uszkodzenia. Gdyby ostateczne ekspertyzy wykazały, że rzeczywiście tak jest, będzie to pierwszy w historii Boeing 767, który po awaryjnym lądowaniu ponownie wzniesie się w chmury.

_ - Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wypadek, to na razie jedyna nowa informacja _ - powiedział Lasek. Dodał, że specjaliści Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych są na etapie gromadzenia danych. Analizują zarówno techniczną stronę usterki, jak i przygotowanie portu lotniczego i służb utrzymania ruchu, działanie załogi - pilotów i personelu pokładowego. Eksperci badają rejestratory parametrów lotu i zapisy rozmów w kokpicie.

Port Lotniczy Okęcie nie wyklucza, że będzie domagać się pokrycia strat finansowych z powodu przestoju w pracy. Rzecznik Okęcia Przemysław Przybylski mówi, że dziennie lotnisko wykonuje około czterystu operacji.

Wypadki i incydenty lotnicze należą do poważnych zdarzeń lotniczych mających wpływ na bezpieczeństwo. Zgodnie z przyjętą w lotnictwie kategoryzacją wypadek to wydarzenie, w którym człowiek poniósł śmierć lub odniósł poważne obrażenia albo też poważnemu uszkodzeniu uległ statek powietrzny. Do incydentów zalicza się wydarzenia lotnicze o mniej poważnych konsekwencjach.

Awaryjne lądowanie Boeinga 767 na Okęciu

• fot: PAP/Jacek Turczyk
• fot: PAP Jacek Moczydłowski
• fot: PAP Andrzej Hrechorowicz
• fot: PAP Andrzej Hrechorowicz [ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/awaryjne-ladowanie-boeinga-767-na-okeciu-g356956.html)

PLL LOT odwołał loty, których start planowany był dziś z Okęcia do godziny 20 czasu lokalnego. Mgła uniemożliwiała także starty i lądowania w Krakowie, Poznaniu i Łodzi.

- _ Na drodze startowej trwają prace przygotowujące do przesunięcia samolotu tak, aby operacje lotnicze mogły zostać wznowione jak najszybciej. W tej chwili trudno powiedzieć, jak długo potrwają prace. Narodowy przewoźnik - Polskie Linie Lotnicze LOT - odwołał wszystkie rejsy dziś do godziny 16 _ - poinformował rzecznik lotniska Przemysław Przybylski.

Dodał, że na razie nie zmieniły się plany i port ma pozostać zamknięty do jutra do godziny 4. rano. Przybylski oznajmił też, że akcję usunięcia Boeinga 767 z płyty warszawskiego lotniska, w której biorą również udział służby lotniska Chopina, koordynuje jego właściciel - Polskie Linie Lotnicze LOT.

_ - Osoby, które miały zaplanowaną podróż z warszawskiego portu, prosimy o kontakt z linią lotniczą _ - powiedział Przybylski.

fot: PAP/Jacek Turczykfot: PAP/Paweł Hołyś[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/pilot-boeinga-767-kapitan-tadeusz-wrona-g357021.html)Lotnisko przypomina numery telefonów do przewoźników: PLL LOT - 801 703 703, 22 1 9572, Lufthansa - 801 312 312, 22 338 13 00, British Airways - 22 529 90 00, Air France - 22 556 64 00, 22 556 64 00, KLM - 22 556 64 44, Wizz Air - 703 50 30 10, Finnair - 22 576 40 31, Austrian Airlines - 801 404 040, 22 520 34 20, Aeroflot - 22 650 25 11, Air Baltic - 22 650 45 10, AlItalia - 801 107 700, OLT Jetair - 58 735 55 55.

Port lotniczy informuje też, że ze względu na zwiększone zainteresowanie, strona www.lotnisko-chopina.pl może okresowo nie działać. Wszystkie komunikaty lotnisko ma publikować na swoich profilach na Facebooku, Twitterze i Blipie. Pasażerowie mogą również uzyskać informacje, wysyłając maila na adres pr@polish-airports.com

Łącznie do godziny 16 zostało odwołanych około 60 rejsów LOT-u._ Przybylski pytany o wstępne straty wynikające z awaryjnego lądowania powiedział, że nawierzchnia pasa startowego ma niewielkie uszkodzenia. - Sprawdzaliśmy stan nawierzchni, nie ma wielkich uszkodzeń, są zarysowania, ponieważ samolot lądował _ na brzuchu _. Uszkodzeniu uległo kilkanaście lamp oświetleniowych osi pasa startowego, ale one zostaną naprawione, jak tylko samolot zostanie usunięty _ - powiedział rzecznik.

Już wcześniej Dyrektor Biura Bezpieczeństwa Operacji Lotniczych lotniska im. Chopina Andrzej Ilków informował, że uszkodzenia samej drogi startowej po awaryjnym lądowaniu są bardzo małe i będzie można je usunąć w krótkim czasie.

Samolot Polskich Linii Lotniczych LOT Boeing 767 wylądował wczoraj po południu awaryjnie na stołecznym lotnisku. Maszyna nie mogła wysunąć podwozia i lądowała _ na brzuchu _. Na pokładzie było 220 pasażerów i 11 członków załogi. Nikt nie został ranny. Uszkodzony samolot zablokował obydwa pasy startowe lotniska. Maszyna ma zostać podniesiona z płyty lotniska i przetransportowana do bazy technicznej LOT-u.

Zamiast Warszawy samoloty mają przyjmować porty m.in. w Krakowie, Poznaniu i Łodzi. Na wszystkich tych lotniskach sytuację skomplikowała gęsta poranna mgła powodując ich chwilowe zamknięcie. Obecnie wszystkie te porty funkcjonują już normalnie.