Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Piotrkowskie piwo sprzedaje się coraz lepiej

0
Podziel się:

Coraz więcej smakoszy piwa przekonuje się do złocistego napoju warzonego tradycyjnymi metodami w lokalnym browarze w Piotrkowie Trybunalskim.

Piotrkowskie piwo sprzedaje się coraz lepiej

Browar produkujący od trzech lat markowego Corneliusa, a wcześniej taniego Kipera, dynamicznie zdobywa krajowy rynek i rozszerza dystrybucję. Sprzedaż piotrkowskiego piwa z kwartału na kwartał rośnie nawet o 40 proc.! To efekt wprowadzenia do oferty pięciu nowych wysokogatunkowych piw, ale nie tylko. Do wysokiego popytu na Corneliusa wydatnie przyczyniły się też pierwsze na rynku cukierki piwne krakowskiego Wawelu, który do nadzienia wykorzystuje Portera Bałtyckiego. W pierwszym półroczu 2010 roku browar sprzedał o 200 proc. więcej piwa niż w całym roku 2008. Na tym nie koniec. Obecna sprzedaż rośnie od 30 do 40 proc. z kwartału na kwartał. - Mamy ambicję i robimy wszystko, by ten trend utrzymać - mówi Paweł Dziedzic, dyrektor ds. rozwoju Browaru Cornelius. - Dlatego wciąż rozbudowujemy i wspieramy dystrybucję w handlu tradycyjnym, który w przypadku naszego browaru jest naj-istotniejszy. Piwo z Piotrkowa trafia również do restauracji, bo - jak zakłada strategia sprzedaży - degustowanego w nich piwa klient
będzie szukał również na półkach sklepowych. W planach są już inwestycje, które zwiększą - ograniczone dziś - moce produkcyjne piotrkowskiego browaru. - Obecnie każde uwarzone piwo sprzedajemy niemalże na pniu. Szacujemy, że planowane inwestycje pozwolą nam podwoić produkcję - dodaje Paweł Dziedzic. Zapewnia przy tym, że nie stanie się to kosztem jakości i browar nie zamierza chemicznie przyspieszać produkcji ani dodawać do piwa polepszaczy smakowych, stosowanych przy masowej produkcji piwa. Wcześniej piotrkowska spółka znana była z masowej produkcji Kipera, w tym z mocnego piwa w żółtych puszkach, jakie na szklanym ekranie popijał Ferdek Kiepski. Sulimar słynął też z taniego wina, które do dziś schodzi z taśmy. Tanie piwa Kiper nadal się tu produkuje, bo - jak tłumaczy prezes browaru Mariusz Supady - z dnia na dzień nie zmieni się profilu działalności, ale strategia sprzedaży zakłada stopniowe przenoszenie ciężaru produkcji na Corneliusa. Prezes sam jest wielbicielem piwa i zawsze miał ambicję warzyć piwa
wysokogatunkowe. Sęk w tym, że wcześniej rynek temu nie sprzyjał. Dziś to już nie ten sam rynek. Z roku na rok przybywa smakoszy ceniących piwa produkowane wyłącznie naturalnymi metodami. Tymczasem większość tych, od których uginają się półki supermarketów, ma niewiele wspólnego z tradycyjnym browarnictwem. Produkuje się je szybko, z dodatkiem ulepszaczy i enzymów. Cornelius dostrzegł niszę na rynku i postawił na piwo produkowane tak jak przed wiekami. Miedziane kadzie i receptury sprowadzono z Bawarii. Spółka Sulimar istnieje od 1981 r. Piwa marki Cornelius to jednak przeszłość mniej odległa, bo sięgająca połowy 2007 r. Na początku lat 90. firma zatrudniała 50 - 70 osób, dziś już 230. Browar produkuje ok. 15 tys. hektolitrów piwa miesięcznie. I będzie więcej. - Nie zamierzamy poprzestawać na sześciu obecnie produkowanych piwach, jeszcze w tym roku rozszerzymy ofertę o dwa kolejne gatunki - zapowiada dyrektor Paweł Dziedzic.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)