PiS już wie, jak uderzyć w rząd

Mają one charakter antyrządowy, ale - jak zapewniał rzecznik partii Adam Hofman - nie są to spoty wyborcze. Materiały zaprezentowane dziennikarzom noszą wspólny tytuł: _ Co Polacy chcą powiedzieć premierowi _.

Klipy będą emitowane od jutra we wszystkich stacjach radiowych za wyjątkiem jednej z ogólnopolskich stacji komercyjnych, bo jak powiedział Adam Hofman - ta stacja odmówiła emitowania spotów. Chodzi o RMF FM.

_ - Nie jestem światowym kryzysem, jestem Polakiem. Nie jestem dziurą w drodze, jestem Polakiem. Nie jestem obciachem, jestem Polakiem _ - mówią w spotach aktorzy. Mało merytoryczne - ocenia zaprezentowane filmy Małgorzata Kidawa-Błońska z PO. Posłanka dodaje, że PiS powtarza w nich głoszone od dawna przesłania.

Posłanka nawiązała do ubiegłotygodniowej debaty na forum Parlamentu Europejskiego po wystąpieniu premiera na temat priorytetów polskiej prezydencji. Zbigniew Ziobro mówił wówczas, że pod rządami Donalda Tuska zagrożona jest wolność słowa i obywatelskiej wolności.

Małgorzata Kidawa-Błońska zwróciła też uwagę, że zaprezentowane przez PiS materiały są kalką kampanii prowadzonych w innych krajach. Jej zdanie jednak, Polacy mają swój odrębny gust, co może sprawić, że odrzucą przesłanie PiS.

Z kolei szef klubu PJN, Paweł Poncyljiusz, mówi, że spoty grają jedynie na emocjach. Nie ma żadnych, konstruktywnych propozycji rozwiązania wskazanych problemów. Jak zaznaczył, Polacy nie żyją dziś tym, czym żyje Prawo i Sprawiedliwość. W ocenie Pawła Poncyljusza, Prawo i Sprawiedliwość zmarnowało publiczne pieniądze. - _ To jest kolejny dowód na to, że partie polityczne wydają pieniądze nie na analizy programowe, nie na zamawianie ekspertyz, tylko na fiki-miki w ramach medialnych potyczek _ - podsumował poseł.

Zdaniem polityka PJN-u, Prawo i Sprawiedliwość nie chce rządzić, a jedynie gra na emocjach. Dodał, że zarówno PiS, jak i Platforma są wewnętrznie wypalone oraz skonflikotowane.