Izrael żegna Ariela Szarona. W Knessecie w Jerozolimie trwają właśnie państwowe uroczystości pogrzebowe zmarłego byłego premiera kraju. Uczestniczą w nim najważniejsi izraelscy politycy, goście ze świata oraz setki Izraelczyków.
Aktualizacja 10:01
Jak relacjonuje z Jerozolimy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, trumna z ciałem Ariela Szarona złożona została na środku placu przed izraelskim parlamentem i okryta izraelską flagą. Otoczona jest dziewięcioma wieńcami kwiatów. Flagi opuszczone są do połowy masztu.
Prezydent Izraela Szimon Peres, który rozpoczął uroczystości, mówił, że Szaron był niezwykłym politykiem i człowiekiem, który przede wszystkim pragnął pokoju w Izraelu. - _ Zawsze blokowałeś niebezpieczeństwa, ale nigdy nie opóźniałeś ważnych decyzji. Podejmowałeś je i zwyciężałeś. Odpoczywaj w pokoju Wielki Przywódco _ - mówił prezydent.
Obecny premier Izraela Benjamin Netanjahu mówił, że jego zmarły poprzednik niestrudzenie walczył o bezpieczeństwo kraju. - _ Nie zawsze zgadzałem się z Szaronem, a on nie zawsze zgadzał się ze mną. Ale gdy ja pracowałem w jego rządzie albo on w moim rządzie, działaliśmy razem dla dobra Izraela _ - mówił Netanjahu.
Wśród zagranicznych gości w uroczystościach pogrzebowych uczestniczą m.in. wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oraz były brytyjski premier a obecnie wysłannik Kwartetu Bliskowschodniego Tony Blair.
- _ Bezpieczeństwo państwa Izrael i narodu żydowskiego było gwiazdą, która wskazywała Szaronowi drogę, to było jego dzieło życia _ - mówił wiceprezydent USA John Biden.
Po uroczystościach w Knessecie ciało Ariela Szarona zostanie w wojskowej asyście przewiezione do rancza Hawat Szikmim czyli do prywatnej posiadłości Szarona. Były premier zostanie tam pochowany obok swojej drugiej żony. Po drodze konwój zatrzyma się w Latrun, gdzie Szaron został ranny w wojnie z 1948 roku.
Izrael wzmocnił środki bezpieczeństwa na granicy. Ostrzegł też władze Strefy, by nie pozwoliły na ostrzał rakietowy z tego terytorium na Izrael podczas uroczystości.
Były premier zapadł w śpiączkę po udarze mózgu w 2006 roku, po którym lekarze nie spodziewali się jego powrotu do normalnego życia. Żołnierz i polityk prawicy, był weteranem izraelskiej sceny politycznej.
Czytaj więcej w Money.pl