Poseł PO potwierdza tarcia w koalicji

W miniony wtorek pojawił się też zgrzyt pomiędzy premierem Waldemarem Pawlakiem i ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim. Wicepremier Waldemar Pawlak powiedział, że szef dyplomacji jest najwłaściwszą osobą, która powinna podpisać umowę gazową z Rosją.

Minister gospodarki poinformował, że zwrócił się do rządu, by upoważnił szefa resortu praw zagranicznych do podpisania tego porozumienia, choć według wcześniejszych informacji, to Pawlak miał podpisywać porozumienie z Rosją.

Zdaniem Andrzeja Halickiego pretensje Jolanty Fedak są nieuzasadnione, bo plan to nie projekt rządowy czy poselski trudno więc mówić o tym by PO robiła z niego jakieś tajemnice.

- _ Takiej dyskusji nie było nie ma. W związku z tym wnoszę, że w ogóle nie ma tematu. Natomiast on istnieje w mediach. I jeżeli ktoś czyta gazety, to może czuć się zaniepokojony, że czegoś nie dostał do ręki. Nie ma takiego dokumentu _ - mówił Halicki.

Polityk PO zaznacza, że nieporozumienie jakie wynikło w związku z podpisaniem umowy gazowej powinno zostać wyjaśnione na posiedzeniu rządu. Halicki sugeruje też, że w tym wypadku górę wzięły ambicje Waldemara Pawlaka. -_ Koalicja ma się dobrze, ale poglądy są różne. Premier Pawlak też chciał pokreślić swoją tożsamość i wyrazistość. I to też było pewnie powodem wielu wypowiedzi ostrzejszych niż normalnie _ - mówił Halicki.

Już jutro w południe obędzie się posiedzenie rządu, które może być okazją do wyjaśnienia powstałych nieporozumień pomiędzy koalicjantami.