Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Potężny wybuch przed siedzibą NATO w Kabulu. Są ofiary

0
Podziel się:

Zginęło co najmniej siedmiu Afgańczyków, a prawie 100 osób zostało rannych.

Potężny wybuch przed siedzibą NATO w Kabulu. Są ofiary
(Courtesy of U.S. Army/Sgt. Richard Roman)

ostatnia aktualizacja: 11:35

*Co najmniej siedmiu afgańskich cywilów zginęło, a prawie 100 osób zostało rannych w samobójczym zamachu, do którego doszło w sobotę rano w Kabulu przed kwaterą sił NATO - wynika z najnowszego bilansu afgańskiego Ministerstwa Obrony. *

Na zdjęciu żołnierze NATO w Afganistanie* *
Wśród rannych jest czterech afgańskich żołnierzy i parlamentarzysta. Według rzecznika NATO Erica Tremblaya, obrażenia odniosło też kilku żołnierzy natowskich sił ISAF, ale ich życiu nic nie zagraża. Ministerstwo Zdrowia sprecyzowało, że rannych zostało 12 kobiet, jedno dziecko, a pozostali poszkodowani to dorośli mężczyźni.

Wcześniej agencja Associated Press, powołując się na afgańskie władze, podała, że w zamachu zginęło trzech Afgańczyków, a rannych mogło zostać nawet 70 osób.* *
Docierają sprzeczne informacje na temat tożsamości zabitych i liczby rannych. Wcześniej rzecznik Ministerstwa Obrony informował o trzech zabitych cywilach i 14 rannych. Talibowie twierdzą z kolei, że zginęli zagraniczni żołnierze.

Wybuch nastąpił przed kwaterą główną dowodzonych przez NATO sił ISAF, w dzielnicy, w której znajdują się ambasady wielu krajów, m.in. USA i W. Brytanii, a także siedziba afgańskiego prezydenta. Nad okolicą wznosił się słup dymu.

Po wybuchu na ulicach widać było wielu zakrwawionych i zszokowanych Afgańczyków. Przed wejściem do kwatery NATO było wiele dzieci, które sprzedają tam gumę do żucia - podali świadkowie.

Do odpowiedzialności za zamach przyznali się talibowie, którzy poinformowali, że celem była ambasada USA, ale zamachowcy nie mieli do niej dostępu. Rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid oświadczył, że zamachowiec zdetonował 500 kg materiałów wybuchowych. Wcześniej Mudżahid twierdził, że zginęło kilku zagranicznych żołnierzy, ale nie zostało to potwierdzone.

_ - Zamachowiec-samobójca w samochodzie-pułapce zdetonował ładunki w pobliżu siedziby sił ISAF i zabił kilku zagranicznych żołnierzy _ - oświadczył rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid.

Do wybuchu doszło na kilka dni przed wyborami prezydenckimi i do rad prowincji, planowanymi na 20 sierpnia. Talibowie wzywali do bojkotu głosowania.

Do wybuchu doszło na kilka dni przed wyborami prezydenckimi i do rad prowincji, planowanymi na 20 sierpnia. Talibowie wzywali do bojkotu głosowania i grozili odwetem tym, którzy wezmą w nim udział. Zamach potępił prezydent Afganistanu Hamid Karzaj, który zaznaczył, że przemoc nie powstrzyma Afgańczyków przed oddaniem głosu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)