Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Powódz w Austrii. "To cud, że zginęła tylko jedna osoba"

0
Podziel się:

Największa, 7-metrowa fala powodziowa od 30 lat przeszła przez Austrię.

Powódz w Austrii. "To cud, że zginęła tylko jedna osoba"
(PAP/EPA/BUNDESHEER/LANG)

W Styrii zakończono akcję ratunkową po gwałtownych nawałnicach i lawinach błotnych, które odcięły od świata kilka wiosek. Mimo stabilnej sytuacji powodziowej nie odwołano jednak stanu klęski żywiołowej.

Wojsko ewakuowało z zagrożonych terenów 249 osób. Tysiąc dwustu strażaków i trzystu żołnierzy usiłuje teraz odblokować drogi dojazdowe do miejscowości St. Lorenzen i Oppenberg, postawić prowizoryczne mosty i usunąć gigantyczne zwały błota sięgające kilku metrów. Podczas akcji ratunkowej ranny został jeden z ewakuowanych i jeden strażak. W sobotę żywioł pochłonął jedną ofiarę, mężczyznę, który zginął w zwałach błota.

_ - To cud, że zginęła tylko jedna osoba. 210 ewakuowanych zamieszkało tymczasowo w sąsiednich wioskach. Stracili cały dobytek. Tylko 40 osób umieściliśmy w naszym schronisku. Ratownicy są już bardzo zmęczeni. Niektórzy pracują drugą dobę. Przeszukiwanie gruzów i usuwanie ton błota to praca ponad siły. A odbudowa infrastruktury potrwa wiele tygodni _ - powiedział dziennikarzom Klaus Herzmaier z Czerwonego Krzyża.

7-metrowa fala powodziowa przeszła wieczorem przez stolicę Styrii - Graz. Wezbrała rzeka Mura. Była to największa fala powodziowa od 30 lat. Woda zalała nadbrzeża miasta. Zamknięto mosty. Sytuację zdołano opanować podwyższając wały setkami worków z piaskiem.

Austriaccy synoptycy twierdzą, że tegoroczny lipiec na południu kraju był najbardziej deszczowym miesiącem w historii stuletnich pomiarów. W niektórych regionach Styrii spadło ponad 300 litrów wody na metr kwadratowy. _ To efekt zwiększonej temperatury Morza Śródziemnego. Gorące masy powietrza wypychane są w kierunku Alp. Po ochłodzeniu powstają komórki burzowe o wysokości 14 km, które zalewają wszystko gigantycznymi ilościami wody _ - powiedział publicznej telewizji ORF Manfred Dorninger z Instytutu Meteorologii Uniwersytetu Wiedeńskiego.

Armin Torggler, przedstawiciel władz St. Lorenzen, nie kryje rozgoryczenia. _ - Ostrzegaliśmy po pierwszych lipcowych opadach, że konieczna jest budowa nowych umocnień i wałów. Ale komisja ekspertów z Wiednia orzekła przed trzema tygodniami, że katastrofa naszej wiosce nie grozi _ - powiedział Torggler.

Lipcowe kaprysy pogody najbardziej odczuły właśnie malownicze alpejskie wioski w Alpach Styryjskich takie jak St. Lorenzen i Oppenberg, położone w kilkukilometrowych dolinach, które latem i zimą zamieniają się w kurorty wypoczynkowe. Przez cały lipiec we wspomnianym rejonie Alp spadło 300 litrów wody na metr kwadratowy. Ziemia nie przyjmowała już wody. Zbocza rozmiękły.

Ostatnia nawałnica nadeszła nocą, więc mieszkańcy nie mieli czasu na ucieczkę. Pękły umocnienia potoków. Żywioł w pół godziny zniszczył obie wioski. Prędkość z jaką poruszała się lawina błota, kamieni i żwiru szacowano na 80 km/ godz. Najbardziej ucierpiały drewniane domy.

Straty szacuje się wstępnie na wiele milionów euro. Rząd przeznaczył na akcję ratunkową półtora miliona euro.

Czytaj więcej w Money.pl
To największa akcja policji w internecie W 141 krajach na świecie policja przeprowadziła operację przeciwko pedofilii w sieci, podczas której zidentyfikowano setki przestępców.
Morderze upały zablokowały autostrady Z powodu poważnych wypadków drogowych, w których łącznie zginęły trzy osoby, zablokowane zostały autostrady tranzytowe, prowadzące przez Węgry i Austrię. południe Europy. Policja nie wyklucza, że przyczyną wypadków mogły być mordercze upały
Przez własny akt zgonu posiedzi w więzieniu Niemiec liczył, że podrabiany akt zgonu pomoże mu uniknąć dwóch spraw karnych w Niemczech i Austrii oraz zwrócenia ponad 6 tysięcy euro, które zdobył nielegalnie.
wiadomości
wiadmomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)