Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

POZNAŃ - Dowód osobisty za kajak czy kręgle? To nielegalne!

0
Podziel się:

Chcesz popływać kajakiem? Musisz zostawić dowód tożsamości. Tę formułkę zna wielu odpoczywających w Poznaniu mieszkańców i turystów. Zdaniem prawników, takie podejście jest jednak nielegalne. Dlaczego? Zabrania tego ustawa. Faktycznie wyjścia nie ma. Zdaniem dzierżawców, dowód osobisty czy prawo jazdy, to jedyna gwarancja, że sprzęt wróci w jednym kawałku.

POZNAŃ - Dowód osobisty za kajak czy kręgle? To nielegalne!

– Według ustawy dowód nie może być zabezpieczeniem świadczenia, czyli zastawem za wypożyczony sprzęt – mówi adwokat Mariusz Paplaczyk. – Niestety, w Polsce nieprzestrzeganie tego zapisu faktycznie nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami. Niedokładne regulacje sprawiają, że w wielu wypożyczalniach klient jest zmuszony do pozostawienia dowodu tożsamości i nie ma na to rady. W krajach Europy Zachodniej taką rolę pełni karta kredytowa. U nas wciąż jest inaczej. Teoretycznie nikt nikogo, do niczego nie zmusza. Jak boisz się zostawiać dokument, nie musisz pływać. Jeśli jednak się zgadzasz, to tak, jakbyś wkalkulował, że coś może się zdarzyć niekoniecznie po twojej myśli. Pozostawienia dowodu tożsamości wymagają również kręgielnie, niektóre puby (kiedy wypożyczamy rzutki do darta), biblioteki czy czytelnie szkół wyższych. Transakcja ma jednak cechy dobrowolności. – Nie mieliśmy zgłoszeń dotyczących żądania dowodu w takiej sytuacji – mówi Romuald Piecuch z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. – Gdyby ktoś
zostawił dowód i następnie przyszedł do nas, musielibyśmy wszcząć sprawę. Jest to wykroczenie. By mogła być mowa o przestępstwie, osoba żądająca dowodu w zastaw musiałaby działać w złej wierze: przywłaszczyć dokument, zniszczyć lub chcieć go wykorzystać. – Takie wykroczenie nie zostało ujęte w żadnych statystykach. Mimo że grozi za nie mandat, nie ma też odpowiedniej rubryki w bloczkach na mandaty. A to dowodzi, że nie jest ono częste – twierdzi Piecuch. Co na to klienci? Większość z nich, z powodu braku alternatywy, zgadza się. Z kolei dzierżawcy twierdzą, że dowód to dla nich jedyna gwarancja zwrotu wypożyczonego sprzętu. – Nie ma innej możliwości jak żądanie dowodu tożsamości – podkreśla dzierżawca wypożyczalni sprzętu wodnego nad poznańską Rusałką. – Jak inaczej mam mieć pewność, że sprzęt wróci w całości? A jak coś się stanie na wodzie, to skąd mam wiedzieć, komu wypożyczyłem kajak? Mogę tylko spisać dane, ale wtedy nie wiem, czy ktoś nie porzuci sprzętu na wodzie. Prowadzę wypożyczalnię od wielu lat i
tylko raz zdarzyło mi się, że klient odmówił pozostawienia dokumentu. Podobne doświadczenia mają inne osoby, zajmujące się wypożyczaniem sprzętu. Utrata dowodu może zaboleć O tym, jak bolesna może być utrata dowodu osobistego, przekonało się wiele osób. Zwłaszcza gdy na ich dokumenty zaciągnięte zostały kredyty, podpisane umowy z operatorami sieci komórkowych czy zrobione zakupy na kredyt. Ekstremalny jest przypadek mieszkańca Łodzi, który zgubił dokumenty. Poinformował o tym policję i bank. Wyrobił też nowy dowód. Czuł się bezpieczny. Po pół roku okazało się jednak, że ktoś wynajął na jego dowód mieszkanie, sprzedał jego wyposażenie i podnajął, pobierając czynsz za pół roku. I zniknął. Oszust zadziałał podobnie w kilkunastu miastach w Polsce. A policja i prokuratura za każdym razem ścigała mężczyznę, który zgubił dokumenty. Sprawy ciągnęły się kilka lat.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)