Premier Donald Tusk na konferencji na lotnisku Okęcie, przed odlotem do Paryża na konferencję dot. bezrobocia wśród młodych odniósł się do ulicznych walki i ataku na rosyjską ambasadę. - _ Każdy, kto toleruje i akceptuje tego typu zdarzenia, ponosi za nie współodpowiedzialność _ - mówił.
_ - Sytuacja jest opanowana. Jestem w stałym kontakcie z ministrem spraw wewnętrznych. To, co się stało, jest nie do zaakceptowania _- mówił.
_ - Chciałem przeprosić wszystkich warszawiaków za to, że ten Dzień Niepodległości nie mógł być dniem świątecznym tak do końca, do późnego wieczora - dodał premier Tusk. - Chciałem też podziękować wszystkim tym, którzy starali się, aby świąteczny pozostał. Policjantom, którzy wykonywali swoją pracę tak jak potrafili, dzięki czemu udało się utrzymać agresywnie demonstrujących w elementarnej dyscyplinie i nie doszło do szczególnie dramatycznych zdarzeń. _
Premier zapowiedział, że prawdopodobnie skróci wizytę w Paryżu, aby jak najszybciej spotkać się z przedstawicielami MSW i poznać dokładniej całość zdarzeń podczas Marszu Niepodległości.
Czytaj więcej w Money.pl