Rosyjska prokuratura zażądała 15 lat więzienia dla rosyjskiego miliardera Borisa Bieriezowskiego, który ma azyl w Wielkiej Brytanii, za defraudację 140 mln rubli (3,21 mln euro) - poinformował jego adwokat Walerij Doronin.
_ - Oskarżenie zażądało dzisiaj po naradzie skazania mojego klienta zaocznie na 15 lat kolonii karnej, a drugiej osoby mającej związek ze sprawą, Julija Dubowa, na 9 lat _ - powiedział Doronin, którego cytuje agencja RIA Nowosti.
Bieriezowski zawarł w 1994 r. umowę z producentami samochodów Awtowaz i Łogowaz, przewidującą dostarczenie tej ostatniej firmie 20 tys. samochodów - twierdzi prokuratura, która zarzuca Bieriezowskiemu i jego wspólnikom przywłaszczenie sobie pieniędzy pochodzących ze sprzedaży tych samochodów.
Kolejne posiedzenie w tej sprawie odbędzie się 22 czerwca i wówczas ma zapaść wyrok.
W innej sprawie Bieriezowski został skazany w 2007 r. przez sąd rosyjski na 6 lat więzienia za defraudację ponad 214 mln rubli (4,9 mln euro) należących do rosyjskich linii lotniczych Aerofłot.
Moskwa wielokrotnie występowała o ekstradycję Bieriezowskiego, który blisko współpracował z byłym prezydentem Borysem Jelcynem i zrobił fortunę na kontrowersyjnej prywatyzacji z lat 90. Londyn odrzuca te żądania. W 2003 r. Bieriezowski dostał w Wielkiej Brytanii azyl.
Rosja wszczęła przeciwko Bieriezowskiemu w sumie 11 spraw, zarzucając mu m.in. _ próbę zamachu stanu _ po serii wywiadów, w których zapowiadał upadek reżimu Władimira Putina.
