Promieniowanie, na jakie narażeni byli ludzie po katastrofie elektrowni atomowej Fukushima, było na ogół niższe od międzynarodowych norm. Takie są wstępne ustalenia ekspertów Międzynarodowej Organizacji Zdrowia.
Do katastrofy w japońskiej elektrowni doszło w marcu zeszłego roku na skutek tsunami. Eksperci ustalili, że w dwóch miejscowościach prefektury Fukushima, w których promieniowanie było najwyższe, ludzie mogli otrzymać w ciągu minionego roku dawkę promieniowania od 10 do 50 milisiwertów.
W pozostałej części prefektury dawka ta wynosiła od 1 do 10 milisiwertów, w innych częściach Japonii od 0.1 do 1 milisiwertów, a na całym świecie poniżej 0.01 milisiwerta. Wartości te są niższe od międzynarodowych norm.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Strach przed Fukushimą nie mija. Mają plan Władze Tokio zapowiedziały rozpoczęcie pomiarów poziomu radioaktywności w produktach spożywczych w supermarketach i innych punktach sprzedaży detalicznej. | |
Znów zatrzęsła się ziemia w Japonii. Ewakuacja Fukushimy Wstrząsy miały siłę siedmiu stopni w skali Richtera. Tym razem na szczęście nie było ofiar ani strat materialnych. | |
Zatrzęsła się ziemia. Ostrzegają przed tsunami Brak na razie doniesień o jakichkolwiek ofiarach w ludziach lub stratach materialnych. Wstrząsy miały siłę 6,8 stopni w skali Richtera. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.