Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protesty w Egipcie. Policjanci boją się gniewu tłumu

0
Podziel się:

Wśród haseł, pod którymi demonstrowali policjanci, były: Nie jesteśmy winni krwi męczenników; w Aleksandrii domagali się ustąpienia ministra spraw wewnętrznych.

Protesty w Egipcie. Policjanci boją się gniewu tłumu
(James Buck/CC/Flickr)

W Egipcie demonstrowali policjanci, protestując przeciw wykorzystywaniu ich do prześladowań politycznych. W Aleksandrii domagali się ustąpienia szefa MSW. Ich protest łączy się z falą demonstracji, w których od 25 stycznia zginęło w kraju 60 osób.

Protesty policjantów pod lokalnymi siedzibami sił porządkowych odbyły się w 10 egipskich prowincjach. Liczbę demonstrujących Associated Press określa jako setki.

Wśród haseł, pod którymi demonstrowali policjanci, były: _ Nie jesteśmy winni krwi męczenników _; w Aleksandrii domagali się ustąpienia ministra spraw wewnętrznych.

Protesty wskazują, że wielu policjantów obawia się reakcji społecznej na tłumienie przemocą protestów antyrządowych - pisze Associated Press. Obrońcy praw człowieka uważają, że policja użyła nadmiernej siły podczas fali demonstracji przeciwko prezydentowi Muhammedowi Mursiemu i Bractwu Muzułmańskiemu, z którego wywodzi się szef państwa. Od 25 stycznia podczas protestów i zamieszek zginęło ponad 60 osób.

Protesty rozpoczęły się 25 stycznia, w drugą rocznicę wydarzeń, które doprowadziły do obalenia poprzedniego prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka. Jak zauważały relacjonujące protesty agencje zachodnie, po ustąpieniu Mubaraka, rządzącego przez 30 lat, Egipcjanie byli przekonani, że demokratyczne zmiany są na wyciągnięcie ręki. Dzisiaj wielu z nich uważa, że nie udało się osiągnąć głównych celów rewolucji sprzed dwóch lat - wolności i sprawiedliwości społecznej.

Politycznie Egipt podzielony jest na islamistycznych zwolenników Mursiego i niejednolitą opozycję. Ludzie odczuwają też skutki głębokiego kryzysu gospodarczego.

Czytaj więcej w Money.pl
Butelki z benzyną i gumowe kule. Zamieszki Jeden zabity 53 rannych, 20 aresztowanych - to bilans wczorajszych zamieszek w Kairze.
"To może doprowadzić do rozpadu państwa" Naczelny dowódca sił zbrojnych Egiptu ostrzegł dzisiaj, że utrzymujący się konflikt może doprowadzić do rozpadu państwa.
Stan wyjątkowy. Są ofiary po starciach z policją Dwie kolejne osoby zginęły wczoraj wieczorem w Egipcie w czasie starć policji ze zwolennikami opozycji demonstrującymi już od pięciu dni i wbrew wprowadzonemu na wschodzie kraju stanowi wyjątkowemu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)