Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prywatne badanie na A(H1N1) drogie i z przeszkodami

0
Podziel się:

Ośrodki epidemiologiczne są w stanie przebadać na obecność A/H1N1 tysiąc próbek na dobę.

Prywatne badanie na A(H1N1) drogie i z przeszkodami
(pidjoe/iStockphoto)

Money.pl sprawdził, w jaki sposób w Polsce można zbadać się na obecność wirusa A(H1N1).

Najprostsza droga prowadzi od lekarza rodzinnego do szpitala, który może zlecić badanie na obecność tego wirusa.

ZOBACZ TAKŻE:
NFZ nie refunduje leków przeciw grypie.- _ Do szpitala kieruje się wtedy gdy przeziębieniu czy grypie towarzyszą np. powikłania. Nie można kierować do szpitala wszystkich pacjentów z gorączką, bo przecież ponad 97 proc. pacjentów przychodzi z grypą sezonową, którą można wyleżeć w domu _ - argumentuje Jan Orgelbrand, zastępca Głównego Inspektora Sanitarnego. Jego zdaniem niewiele w tej materii zmieniłyby testy paskowe, bo one wykrywają tylko obecność grypy, ale już nie jej konkretne odmiany.

źródło: Państwowy Zakład Higieny
dane za rok 2009 do 22 października

Tak więc gdy pacjent trafia z ciężką grypą do szpitala, ten dopiero ma obowiązek wysłać jego próbkę z wirusem do badań.

Prywatnie trudniej i drożej

Jeśli jednak nie możemy dostać się do lekarza albo ten nie da nam skierowania do szpitala, a chcemy się przebadać, nie będzie to proste.

Wszystkie sanepidy poza Łodzią i Olsztynem robią badania tylko na obecność wirusów grupy typu A. Takie badanie kosztuje około 200 zł. Dopiero, gdy obecność wirusa A zostanie stwierdzona, za dodatkową opłatą próbka jest zostanie skierowana do wyspecjalizowanego ośrodka. Koszt: dodatkowe 350 zł plus koszt transportu (około 100 zł).

Można też wykonać badanie bezpośrednio w wyspecjalizowanych ośrodkach. Trzeba jednak stawić się w nich osobiście, bo nie można samemu pobrać sobie wymazu i go wysłać. Całą operacją ma bowiem prawo przeprowadzić tylko lekarz. Wówczas koszt wyniesie około 300-350 zł.

Najnowocześniejszy sprzęt w Puławach

Jak sprawdził Money.pl, w tej chwili badania na obecność świńskiej grypy wykonuje sześć ośrodków w Polsce: Krajowy Ośrodek ds. Grypy w Warszawie, Szpital Zakaźny w Warszawie, Państwowy Instytut Badawczy i Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach oraz Wojewódzkie Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne w Łodzi i Olsztynie. Jak zapowiedział w rozmowie z Money.pl Jan Orgelbrand, w najbliższych dniach takie możliwości dostaną sanepidy w Poznaniu i Katowicach.

- _ Możliwościami wykonywania badań na obecność wirusa A/H1N1 dysponuje większość wojewódzkich stacji sanitarno epidemiologicznych _ - deklaruje Jan Bondar z GIS. - _ Sprzęt na razie jest jednak wykorzystywany do innych celów i jego dostosowanie będzie wymagało trochę czasu _ - tłumaczy. Zapewnia jednak, że obecne _ moce przerobowe _polskich ośrodków są wystarczające.

ZOBACZ TAKŻE: Tysiące ludzi w Polsce nosicielami A/H1N1Najnowocześniejszym sprzętem dysponują teraz ośrodki w Puławach, które są w stanie zbadać około 600 próbek na dobę. Możliwości pozostałych to około 100 próbek na dobę. Daje to liczbę około tysiąca w skali całej Polski.

GIS liczy na niską zjadliwość wirusa i.... naszą odporność

- _ Żaden kraj nie jest w stanie poradzić sobie z bardzo gwałtownym wzrostem liczby zachorowań, takim jak na Ukrainie. Nie chodzi tylko o badania, ale również o same możliwości szpitali, liczbę łóżek _ - mówi Jan Bondar.

Dodaje jednak, że Polska nie ma na razie planu ściągania sprzętu do badań zza granicy w razie eskalacji pandemii. - _ Nasza obecna wiedza o A/H1N1 pozwala być spokojnym. Wirus nie jest śmiertelny, nie mutuje. W związku z tym w razie wzrostu liczby zachorowań najważniejsze będzie przede wszystkim izolowanie chorych, tak jak w przypadku każdej innej odmiany grypy. Nie będzie natomiast potrzeby przebadania wszystkich _ - tłumaczy Bondar.

Wysokie koszty walki z A/H1N1

Gdyby w Polsce wystąpiła pandemia grypy na skalę ukraińską, koszt samych badań mógłby przekroczyć 75 mln zł. Do tego doszłyby koszty leków (około 30 mln zł), których rząd nie zamierza refundować. Do tej pory z kasy państwa na walkę z grypą poszło 2,5 mln zł..

| ŚMIERTELNE ŻNIWO ŚWIŃSKIEJ GRYPY |
| --- |
| W Polsce nie odnotowano do tej pory śmiertelnych przypadków świńskiej grypy, na razie istnieje podejrzenie obecności wirusa u kilku pacjentów. Pod obserwacja pozostają dwie osoby w Łodzi, dwie w Poznaniu, cztery osoby z podejrzeniem nowej grypy trafiły do szpitala w Przemyślu. Liczba zachorowań na świecie rośnie. Liczba zgonów sięga 6200. Tuż za naszą wschodnią granicą, na Ukrainie liczba ofiar przekroczyła 80. W Niemczech odnotowano 5 śmiertelnych przypadków, a za naszą południową granicą, w Czechach jedną. W Unii Europejskiej zmarło 317 osób. Najwięcej ofiar odnotowano w Wielkiej Brytanii - 137. Kolejna jest Hiszpania - 63 ofiary, następnie Francja - 44. Na świecie najwięcej zgonów zanotowano w Brazylii - 1368, na drugim miejscu są Stany Zjednoczone Ameryki - 1004 ofiar, kolejna Argentyna - 593 zmarłe osoby. |

Raport Money.pl
*Koszty grypy? Resort zdrowia ich nie zna! * W ubiegłym roku na szczepienia przeciwko grypie Polacy wydali około 100 mln złotych. Epidemia może nas kosztować ponad dziewięćdziesiąt razy więcej - szacuje Money.pl. Czytaj w Money.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)