Co wyprawiają nieletni? Przykłady można mnożyć. Najczęściej są podejrzewani o posiadanie, zażywanie, a nawet handel narkotykami. Ale nie tylko... Na Grunwaldzie 16-latek kilkadziesiąt razy włamywał się do samochodów. Kradł to, co mogło mu się przydać, wyposażenie niszczył. Nie miał skrupułów, gdy okradał auta należące do członków swojej dalszej rodziny. Na dodatek, czasami przeparkowywał auta, do których się włamał. Inny nastolatek z tej samej dzielnicy okradł własną matkę. Zabrał jej kartę bankomatową i wypłacił 500 zł. Kupił karnet na mecze i szalik klubowy. – Był hardy, bezczelny – mówią o nim funkcjonariusze. – „Zmiękł” dopiero, gdy dowiedział się, że matka nie odbierze go z jednostki. Sąd rodzinny umieścił go bowiem w ośrodku. Nieletni działali też w gangu, który napadał na sklepy. Młodzi rabowali bilety i papierosy. Przyłapywani przez ekspedientów używali gazu lub siły. Choć w Poznaniu w tym roku na szczęście nie było tak makabrycznych zbrodni jak ta w podleszczyńskim Dąbczu, wiele osób ze strachem
spogląda na wyrostków przesiadujących w bramach, przeklinających, palących papierosy i pijących alkohol. Poznaniacy, którzy wspólnie z mundurowymi tworzą mapy zagrożeń, właśnie w takich osobach upatrują największego zagrożenia. A dane są alarmujące: poziom przestępczości nieletnich z roku na rok wzrasta. – Zjawisko jest pod kontrolą, właśnie z tego wynika wzrost liczby ujawnionych czynów karalnych i złapanych nieletnich – tłumaczy Alicja Godyla-Jasicka z Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. – W komisariatach są grupy policjantów, którzy rozpracowują środowiska nieletnich. Dzięki ich rozpoznaniu wiele spraw wychodzi na światło dzienne i coraz więcej młodych przestępców odpowiada za swoje wybryki.