Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w czwartek, że jego kraj nie wykorzystuje wzrastającego znaczenia gospodarczego do celów politycznych.
Przeydent spotkał się z dziennikarzami na dorocznej konferencji prasowej. "Cały czas mówi się nam, że Rosja używa swych zasobów gospodarczych (...) do osiągania celów w polityce zsgranicznej. To nieprawda" - powiedział Putin na odbywającej się na Kremlu dorocznej konferencji prasowej.
Dodał, że to, co Rosja robi w energetyce, jest czynione z myślą o usatysfakcjonowaniu głównych odbiorców.
Putin powiedział, że Rosja zamierza kontynuować politykę polegającą na zmniejszeniu zależności od krajów, przez które dokonuje tranzytu nośników energii.
Zdaniem Putina rozpatrywana jest możliwość "drugiej nitki" rurociągu na dnie Morza Czarnego, który, zdaniem prezydenta, "może dojść" do Europy Środkowej czy Południowej. "To mogą być Węgry, Austria, Włochy, Izrael" - powiedział.
Putin odniósł się też do zbliżających się wyborów prezydenckich. Oświadczył, że nie zamierza mianować następcy. "Nie będzie następcy, będą kandydaci do prezydentury" - powiedział prezydent Rosji.
Zaznaczył jednak, że "zastrzega sobie prawo przedstawienia swych preferencji" co do kandydata, lecz "zrobi to dopiero w trakcie kampanii wyborczej". Podkreślił, że zadaniem władz jest zapewnienie, by wybory odbyły się w sposób demokratyczny.
