Dziewięć pocisków rakietowych spadło wczoraj w Abbotabadzie w północnym Pakistanie, w pobliżu szkoły wojskowej niedaleko domu, gdzie w maju ubiegłego roku amerykańscy komandosi zabili szefa Al-Kaidy Osamę bin Ladena - podały dzisiaj lokalne władze.
Jedynie trzy pociski uszkodziły okalający szkołę mur, reszta spadła na niezabudowany teren w pobliżu akademii. W ataku, do którego doszło około 500 metrów od domu, gdzie ukrywał się bin Laden, nikt nie ucierpiał. Na razie nie zidentyfikowano napastników. Policja rozpoczęła poszukiwania.
Czytaj więcej o sytuacji w Pakistanie w Money.pl | |
---|---|
"Zarzuty o współpracę z Al-Kaidą to absurd" Premier Pakistanu Yusuf Raza Gilani odrzucił zarzuty o niekompetencję i współudział pakistańskich władz, armii czy wywiadu w ukrywaniu Osamy bin Ladena. | |
USA boją się Al-Kaidy. Chcą wywierać presję Na pytanie, czy USA pokonały terrorystyczną organizację amerykański minister obrony Leon Panetta odparł: _ - Jeszcze nie _. | |
Premier nie stanie przed sądem. Na razie Odroczenie przesłuchania, pierwotnie wyznaczonego na dzisiaj, oznacza, że nierozwiązany pozostaje spór wokół immunitetu prezydenta oraz podejrzeń wobec niego o korupcję. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: