Irlandzkie społeczeństwo wypowie się pojutrze w referendum na temat uzgodnionego przez większość państw Unii Paktu Fiskalnego. Podobnie jak z Traktatem Lizbońskim, będzie to jedyne w Unii referendum w tej sprawie. Jednak już od wczoraj głosują w nim mieszkańcy kilkunastu wysepek na atlantyckim wybrzeżu Irlandii.
Jeśli zawierzyć rządowi Irlandii, odrzucenie paktu fiskalnego groziłoby dalszym obniżeniem ratingu kredytowego tego kraju. Z kolei zdaniem opozycji jego przyjęcie wiązałoby się z wpisaniem na stałe wyrzeczeń finansowych do Konstytucji i sprawowanej zza granicy kontroli wydatków.
Te spory najwyraźniej nie bardzo poruszyły nie wiele ponad dwa tysiące mieszkańców należących do Irlandii atlantyckich wysp. Na jednej z nich zagłosowało tylko 43 z 173 uprawnionych. Przewodniczący komisji wyborczej, która mieści się w jego domu, powiedział, że jeszcze nigdy nie widział tak niskiej frekwencji.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Taka kampania tylko tam. Wystartowali Rząd w Dublinie rozpoczął kampanię, która ma zagwarantować poparcie dla traktatu fiskalnego UE podczas referendum. | |
Od nich zależy przyszłość paktu fiskalnego Enda Kenny chce by Irlandczycy w referendum, opowiedzieli się zaostrzeniem dyscypliny finansowej. | |
Zaskoczenie. Większość chce paktu fiskalnego Jeszcze dwa tygodnie temu mniej niż połowa obywateli tego kraju chciało zagłosować w referendum za paktem. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.