Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Robert Maaskant: jestem bardzo zły

0
Podziel się:

- Podeszliśmy do tego meczu bardzo poważnie, bo chcemy zdobywać tyle trofeów, ile się da. Chcieliśmy grać bardzo ofensywnie, bo zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że aby awansować, musimy strzelić co najmniej dwie bramki – mówił po spotkaniu z Podbeskidziem trener Wisły, Robert Maaskant.

Robert Maaskant: jestem bardzo zły

Czytaj także: Sensacja w Bielsku. Wisła odpadła po starciu z Podbeskidziem! Jak przyznał, początkowe minuty należały go gospodarzy. – Przez pierwsze dwanaście minut meczu Podbeskidzie grało bardzo agresywnie i ostro. Później przejęliśmy kontrolę nad tym, co działo się na boisku. Podbeskidzie - Wisła (ZDJĘCIA) Szkoleniowiec z Krakowa narzekał na pracę sędziego. – Kiedy było już 2:0 dokonałem kilku zmian w składzie. Nie wiem czemu sędzia podyktował rzut wolny, po którym Podbeskidzie strzeliło pierwszego gola. Rywale poczuli, że odzyskują szansę, a później był kolejny rzut wolny, który nie wiem dlaczego został podyktowany… – stwierdził. Holender nie krył zdenerwowania. – Jestem bardzo zły na swoich zawodników, że w taki sposób wypuścili z rąk szansę na zdobycie Pucharu Polski. Muszę też jednak bardzo, bardzo gorąco pogratulować Podbeskidziu. Pokazali prawdziwy charakter. Gratuluję im tym bardziej, że wyeliminowali zespół z ekstraklasy. Nas na pewno nie zgubiła pycha, a jeśli chodzi o pewność siebie, to gdy
pracuje się w jednym w najlepszych polskich klubów, to ta pewność musi być zawsze – zakończył. Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera! Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ukradł wóz strażacki, żeby zobaczyć narzeczoną Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)