Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Płoną składy wojskowe, seria eksplozji

0
Podziel się:

Co najmniej dwie osoby nie żyją, a 35 jest zaginionych po serii wybuchów w Uljanowsku.

Rosja: Płoną składy wojskowe, seria eksplozji
(PAP/ EPA)

aktualizacja: 19:50

- Co najmniej dwie osoby zginęły, a 35 uznano za zaginione w wyniku pożaru, jaki w wybuchł w składzie amunicji artyleryjskiej w Uljanowsku w południowo-wschodniej Rosji. Około 20 osób zostało rannych.

Dane podało Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. O zabitych i rannych informują też lokalne media. Władze w Uljanowsku nie potwierdzają tych doniesień.

Według Ministerstwa Obrony Rosji, w czasie gaszenia pożaru śmierć poniosło dwóch wojskowych strażaków, a trzech doznało obrażeń. Resort obrony przekazał również, że z terenu jednostki Marynarki Wojennej, na terenie której doszło do tego zdarzenia, ewakuowano 43 wojskowych. Gdy rozpoczęła się kanonada, zdołali się ukryć w schronie przeciwbombowym.

W chwili wypadku na terytorium jednostki przebywało też 40 pracowników cywilnych. To właśnie los 35 z nich jest nieznany.

W dzielnicy Zawołżskiej, gdzie wydarzyła się ta katastrofa, mieszka 100 tys. ludzi. W bliskim sąsiedztwie jednostki stoją pięciopiętrowe domy mieszkalne.

Ludzie w popłochu opuszczali swoje domy. Z zagrożonej strefy wywieziono 3 tys. osób. Ewakuowanych umieszczono w hotelach i szkołach. Na miejsce ściągnięto ponad 70 pojazdów straży pożarnej i wiele karetek pogotowia.

W całym tym liczącym 600 tys. mieszkańców mieście nad Wołgą przez kilka godzin słychać było odgłosy wybuchów. Eksplozje następowały jedna po drugiej. Słychać je było z odległości kilkunastu kilometrów. Nad miastem widoczna była wielka łuna od pożaru. Wieczorem intensywność wybuchów zmalała.

Gubernator obwodu uljanowskiego Siergiej Morozow ogłosił, że _ eksplozji i ognia jest znacznie mniej, co nie znaczy, że wszystko się już zakończyło _. W jego ocenie walka z żywiołem potrwa co najmniej do rana.

W niektórych rejonach Uljanowska nie działają telefony. Odcięto też gaz i prąd.

Pożar wybuchł około 15.30-15.40 czasu moskiewskiego (13.30-13.40 czasu polskiego). Ministerstwo Obrony poinformowało, że nastąpiło to w czasie utylizacji amunicji._ - Początkowo myśleliśmy, że to trzęsienie ziemi. Wkrótce zaczęły się jednak pojedyńcze eksplozje _ - przytoczyła agencja RIA-Nowosti relację kobiety, mieszkającej w pobliżu jednostki.

Radio Echo Moskwy podało, że niedaleko od płonących składów amunicji artyleryjskiej prawdopodobnie usytuowane są składy z chemikaliami. Resort obrony zapewnił, że w płonących składach przechowywano tylko pociski konwencjonalne - żadnych środków chemicznych nie było. Także miejscowe władze oznajmiły, iż nie ma niebezpieczeństwa zdetonowania pocisków ze środkami trującymi.

Władze Uljanowska apelowały do ludności o nieuleganie panice; zapewniały, że sytuacja jest pod kontrolą.

Płonące składy znajdują się w pobliżu tamy. Mieszkańcy obawiali się, że może dojść do jej przerwania i zatopienia części miasta.

W domach usytuowanych w pobliżu jednostki wyleciały szyby z okien. Mieszkańcy odczuwali wibracje.

Eksperci radzili mieszkańcom Uljanowska, by szczelnie zamknęli okna i zrobili zapasy wody, a także, by bez pilnej potrzeby nie wychodzili na ulice.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)