*Pierwszy wicepremier Dmitrij Miedwiediew zachęca rosyjskich biznesmenów do aktywniejszego inwestowania za granicą, obiecując im agresywne poparcie państwa. *
Wicepremier, którego Władimir Putin wyznaczył na swojego następcę na stanowisku prezydenta, uznał skupowanie przez rosyjski biznes aktywów za granicą za jeden ze sposobów modernizacji rodzimych przedsiębiorstw i podnoszenia poziomu kultury produkcyjnej w Rosji.
- _ Praktykuje to wiele krajów, m.in. Chiny. My też moglibyśmy się tym zająć _ - powiedział 42-letni Miedwiediew, zdecydowany faworyt wyborów prezydenckich wyznaczonych na 2 marca.
Protegowany Putina podkreślił, że _ biznes powinien mieć pewność, że zawsze otrzyma poparcie państwa na światowych rynkach _. Według niego: _ polityka aktywnego, agresywnego popierania przez państwo eksportu jest oczywistą praktyką światową _ .
Miedwiediew zaznaczył przy tym, że - _ rosyjskim przemysłowcom potrzebne jest nie tylko finansowe, ale także przemyślane poparcie administracyjne _ .
- _ Ważne jest, aby przedsiębiorcy mieli jasność, na jakich zasadach będzie opierać się polityka gospodarcza państwa, jak będzie przebiegać rozwój energetycznej, transportowej i informatycznej infrastruktury, jakie będą taryfy za usługi monopoli naturalnych (czyli energię, gaz i przewozy kolejowe _- oznajmił kandydat na prezydenta.
Miedwiediew wyjaśnił, że agresywne poparcie będzie polegać na uproszczeniu procedur przyznawania kredytów przez państwowe instytucje rozwoju, w tym także dla kontrahentów zagranicznych na zakup rosyjskich technologii.
Wicepremier zadeklarował również, że rosyjski biznes może też liczyć na wsparcie informacyjne przy promowaniu rosyjskich marek za granicą.