Jerzy Miller, szef MSWiA, podpisał wczoraj w Moskwie memorandum, dzięki któremu Polska otrzymała zapisy z czarnych skrzynek TU-154 rozbitego w katastrofie Smoleńskiej. Rosjanie podkreślili, że dostajemy je na mocy Konwencji Chicagowskiej - co oznacza, że mogą być one upublicznione tylko w Rosji.
Na zdjęciu szef MSWiA Jerzy Miller i przewodnicząca Międzynarodowej Komisji Lotniczej Tatyana Anodina
Minister spraw wewnętrznych i administracji twierdzi jednak, że sami zdecydujemy o upublicznieniu nagrań, a Rosjanie zostaną o tym fakcie jedynie poinformowani. Minister uważa, że mamy do tego prawo.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego generał Stanisław Koziej powiedział, że premier Donald Tusk podejmie decyzję o upublicznieniu zapisów z czarnych skrzynek prezydenckiego samolotu po dzisiejszym spotkaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Generał Koziej dodał w TVPinfo, że sprawa upublicznienia zapisów z tragicznego lotu jest niezwykle delikatna.
Trzy płyty i stenogram
Minister Miller otrzymał trzy płyty CD, na których Rosjanie nagrali zapisy z czarnych skrzynek. Same urządzenia z oryginałami nagrań zostaną do dyspozycji Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, aż sporządzi on raport końcowy na temat katastrofy. Później również zostaną przekazane Polsce.
Oprócz tego strona polska dostała zapis stenogramu rozmów w kabinie pilotów. Dokument sporządzono w dwóch egzemplarzach. Jeden z nich został przekazany Polsce.