Prokuratura w Sztokholmie prowadzi dochodzenie w sprawie darmowych podróży, jakie członkowie komitetu mieli odbyć do Chin - pisze niemiecki dzienni _ Handelsblatt _.
Jak powiedział rzecznik prokuratury w rozgłośni SR, chodzi o wstępne dochodzenie w sprawie podejrzenia o _ pasywne przekupstwo _.
Wszczęcie dochodzenia poprzedziły doniesienia mediów, według których trzej wiodący członkowie noblowskiego jury decydującego o nagrodach z dziedzin medycyny, fizyki i chemii podróżowali do Pekinu na zaproszenie i na koszt chińskiego rządu. W Pekinie mieli się spotykać zarówno z funkcjonariuszami jak i ze znanymi naukowcami oraz informowali lub prowadzili rozmowy na temat praktyk związanych z przyznawaniem nagrody Nobla.
Chiński rząd propaguje nieustannie korzyści płynące z przyznania nagrody Nobla, jako prestiżowy cel dla rodzimej nauki.
Reprezentanci komitetu potwierdzają podróże na zaproszenie Chin, jakie miały miejsce w ostatnich dwóch latach. Odrzucają jednak zarzutu przekupstwa. _ - Jednakże znajdujemy się tutaj na granicy, gdzie później wszystko wygląda inaczej _, mówi rzecznik komitetu.
Szef sztokholmskiego państwowego _ Institutet mot mutor _ (Instytut przeciwko korupcji), Claes Sandgren, powiedział w radiu: _ - Dobrze, że prowadzone jest dochodzenie. W przypadku nagród Nobla musi istnieć szczelny mur wobec wszystkich prób wywierania wpływu. _