Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Strajk policji w Brazylii. Prezydent krytykuje

0
Podziel się:

Od rozpoczęcia strajku, odkąd znaczna część policji znikła z ulic, dokonano w stanie Bahia 143 morderstw. Mnożą się też rabunki, napady i akty wandalizmu.

Strajk policji w Brazylii. Prezydent krytykuje
(fabiodefreitasberriel/CC/Flickr)

Prezydent Brazylii Dilma Rousseff ostro skrytykowała dzisiaj trwający od 10 dni strajk tysięcy policjantów w Salvadorze, stolicy stanu Bahia, trzecim co do wielkości mieście Brazylii; jego rezultat to podwojenie się liczby morderstw w Bahii .

Od rozpoczęcia strajku, odkąd znaczna część policji znikła z ulic, dokonano w stanie Bahia 143 morderstw, mnożą się rabunki, napady i akty wandalizmu.

245 uczestników strajku, w którym bierze udział 20 proc. spośród 31 000 policjantów w stanie Bahia, w północno-wschodniej, najuboższej części kraju, okupowało od wtorku ubiegłego tygodnia siedzibę parlamentu stanowego w Salvadorze.

Opuścili go w czwartek wobec obietnic rządu w sprawie podwyżek płac i po tym, gdy około tysiąca żołnierzy otoczyło parlament. Nie przerwali jednak strajku.

- _ Uważam za uprawnione rewindykacje płacowe wysuwane w demokratycznym państwie, ale nie możemy dopuścić do tego, aby strajk (policji) powodował panikę i strach _ - powiedziała Dilma Rousseff.

Pani prezydent zabrała głos bezpośrednio po tym, gdy kilka stacji telewizyjnych rozpowszechniło nagrania rozmów telefonicznych prowadzonych przez przywódcę strajkujących Marco Prisco. Koordynował on telefonicznie akcję podpalania samochodów ciężarowych w celu zablokowania jednej z najważniejszych dróg stanowych.

Telewizja pokazała również zdjęcia płonących samochodów.

_ - Dosłownie osłupiałam, gdy zobaczyłam to w telewizji, ponieważ pokazuje to, że za strajkiem kryją się inne interesy _ - oświadczyła Dilma Rousseff, nawiązując do podsłuchanych rozmów. Dotyczyły one m.in. rozszerzenia strajku policji na Rio de Janeiro i inne miasta, aby sparaliżować ruch przed zbliżającym się słynnym brazylijskim karnawałem w celu _ postawienia rządu pod ścianą _.

Na rozpoczynające się między 17 a 22 lutego w różnych miastach Brazylii obchody karnawałowe z występami słynnych szkół samby co roku przybywają miliony Brazylijczyków i setki tysięcy zagranicznych turystów.

Brazylijski minister sprawiedliwości Jose Eduardo Cardozo potępił metodę prowadzenia strajku, którą wybrali policjanci. _ - Ci, którzy otrzymują pieniądze i broń, aby bronić społeczeństwa, nie mogą tej broni obracać przeciwko niemu! _ - oświadczył minister.

Rząd wysłał do Bahii ponad 3 000 żołnierzy z rozkazem przywrócenia ładu w tym stanie i zapowiedział skierowanie wojska do niektórych innych stanów.

Gubernator stanu Bahia Jacques Wagner obiecał, że nie wyciągnie konsekwencji w stosunku do policjantów, którzy uczestniczyli w pokojowych demonstracjach, ale odpowiedzialni za akty wandalizmu zostaną ukarani.

Więcej o sytuacji w Brazylii czytaj w Money.pl
Tragedia w Brazylii. Rośnie liczba zabitych Nikłe są także nadzieje na uratowanie co najmniej 15 zaginionych - oświadczyli kierujący akcją ratunkową.
Ambitny plan. Wyprzedzą gospodarkę Niemiec? Minister finansów Guido Mantega uważa, że jego kraj awansuje wśród państw o najwyższym PKB wcześniej, niż szacuje MFW.
Smutny serial. Szósta dymisja ministra Wczoraj wieczorem dymisję złożył szef resortu pracy Carlos Lupi.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)