Kolejne utrudnienia na lotnisku we Frankfurcie nad Menem. Pracownicy obsługi naziemnej portu zamierzają wznowić zawieszony kilka dni temu strajk. Pasażerowie muszą liczyć się z utrudnieniami.
Strajk ma rozpocząć się dziś o godzinie 21.00 i potrwać do czwartku. To reakcja związku zawodowego pracowników obsługi naziemnej na fiasko negocjacji z władzami lotniska - spółką Fraport, które nie zgodziły się na podwyżki. Związkowcy protestowali już w mijającym tygodniu.
Strajk doprowadził wtedy do odwołania kilkuset lotów głównie na trasach krajowych. Nie wiadomo na razie jak poważne zakłócenia wywoła nowy protest. Dyrekcja lotniska zapewnia, że jest do akcji dobrze przygotowana, a strajkujących zastąpią inni pracownicy. Rozwiązanie to sprawdziło się w ostatnich dniach. Mimo strajku na lotnisku udawało się przyjąć i odprawić blisko 90 procent pasażerów.
To kolejny już strajk około 200 pracowników zrzeszonych w GdF. W czasie ostatniego, kilkudniowego strajku, w tym tygodniu, odwołano ponad 1200 startów i lądowań. GdF żąda znacznych podwyżek wynagrodzeń i lepszych warunków pracy, w tym skrócenia tygodniowego czasu pracy.
Fraport uznała żądania związków za zbyt wygórowane, bo ich spełnienie oznaczałoby faktyczne podwyżki płac nawet o 60-70 proc. GdF był również krytykowany przez duże organizacje związkowe. Największy niemiecki port lotniczy we Frankfurcie codziennie obsługuje ponad tysiąc startów i lądowań.
| Czytaj więcej o strajku na lotnisku we Frankfurcie | |
|---|---|
| To ważne dla podróżujących po Europie Kontrolerzy ruchu naziemnego na lotnisku we Frankfurcie nad Menem, ogłosili termin zakończenia akcji protestacyjnej. | |
| Paraliż na lotnisku. Presja coraz większa _ Chcemy w ten sposób wzmóc presję na pracodawcy _ - twierdzi rzecznik związkowców. | |
| Tam nadal strajkują. Loty odwołane O godz. 5 rozpoczął się dziś 48-godzinny strajk kontrolerów ruchu naziemnego na największym niemieckim lotnisku we Frankfurcie nad Menem. |