Strzelanina w Newtown. Emocjonalne przemówienie Obamy

Prezydent USA zapewnił o _ nieustającej miłości i modlitwie _ kierowanych do tych, którzy ponieśli tragiczną stratę w wyniku piątkowej strzelaniny w szkole podstawowej, gdzie zginęło 20-cioro dzieci i 7-miu dorosłych.

Barack Obama przyjechał do Newtown, by wziąć udział w międzykulturowym czuwaniu w intencji ofiar masakry i spotkać się z najbliższymi zabitych. Amerykański prezydent nazwał piątkową tragedię _ niewiarygodnym złem _.

- _ Zdaję sobie sprawę, że żadne słowa nie oddadzą głębi waszego smutku, nie uleczą waszych zranionych serc. Mogę mieć tylko nadzieję, że wiecie, iż nie jesteście w tej rozpaczy sami. Nasz świat także się zawalił, płakał z wami cały naród _ - mówił prezydent.

Barak Obama podkreślił, że cały naród po masakrze w Newtown stanęła wobec bardzo trudnych pytań. Prezydent USA dodał, że w Ameryce nie robi się wystarczająco wiele, by zapobiec przemocy z użyciem broni. Zapowiedział, że zrobi wszystko, by nie dochodziło do podobnych strasznych wydarzeń.

- _ W najbliższych tygodniach użyję wszystkich możliwości związanych ze stanowiskiem prezydenta, zaangażuję organy ścigania, nauczycieli i wszystkich innych, by nie dopuścić do podobnych tragedii. Bo jaki innych mamy wybór? Nie możemy godzić się na coś takiego. Naprawdę jesteśmy gotowi przyznać się do bezsilności wobec takich masakr? _ - powiedział prezydent.

Niedzielę mieszkańcy Newtown spędzili na modlitwie. W miasteczku zapełniły się kościoły wszystkich wyznań. Jednym z miejsc, gdzie składano hołd ofiarom, był lokalny kościół katolicki. W pewnym momencie został on jednak ewakuowany w związku z fałszywym alarmem bombowym.

Policja nadal nie podaje motywu sprawcy. Nie zostawił bowiem listu pożegnalnego, lecz odpowiedź na pytanie dlaczego to zrobił może znajdować się w jego komputerze.