Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Syryjski minister: Kochamy Amerykanów

0
Podziel się:

Powtarzając apele o wysiłki na rzecz załagodzenia napięć między Damaszkiem a USA, Megdad ostrzegł przed konsekwencjami amerykańskiego ataku na Syrię.

Syryjski minister: Kochamy Amerykanów
(PAP/EPA)

Wiceminister spraw zagranicznych Syrii Fajzal al-Mekdad nakłania USA do podjęcia dialogu z Damaszkiem, grożąc zarazem kontratakiem, jeśli dojdzie do interwencji USA w Syrii. Po stronie Syrii staną Hezbollah i Iran - ostrzegł dyplomata w wywiadzie dla WSJ.

_ Kochamy Amerykanów, są miliony Amerykanów arabskiego pochodzenia (...). Nie chcemy wojny ze Stanami Zjednoczonymi _ - powiedział Mekdad, który był syryjskim ambasadorem przy ONZ w latach 2003-2006, w rozmowie z _ Wall Street Journal _.

Powtarzając apele o wysiłki na rzecz załagodzenia napięć między Damaszkiem a USA, Megdad ostrzegł przed konsekwencjami amerykańskiego ataku na Syrię. _ Damaszek zaatakowałby wtedy nie tylko Izrael, ale też sąsiadujące z Syrią Jordanię i Turcję, jeśli zaangażowałyby się w amerykańską operację _ - cytuje dyplomatę _ WSJ _.

_ Gdy raz zacznie się wojna, nikt nie będzie w stanie kontrolować rozwoju wydarzeń (...) Jesteśmy przekonani, że jakikolwiek atak na Syrię spowoduje nieuchronnie chaos, który ogarnie region, jeśli nie wyleje się poza jego granice _ - powiedział Mekdad.

_ Jaka korzyść wyniknie dla Stanów Zjednoczonych z podjęcia walki z jedynym w regionie (krajem) o świeckim systemie politycznym? _ - pyta dyplomata.

Gdyby doszło do konfliktu, zarówno Teheran, który popiera prezydenta Baszara el-Asada, jak i libański Hezbollah podjęłyby interwencję w obronie Syrii, ponieważ zagrożone byłyby strategiczne interesy Iranu - cytuje _ WSJ _.

Mekdad dodał też, że zagraniczna operacja wojskowa w Syrii umocniłaby zbrojne ugrupowania związane z Al-Kaidą, a nie umiarkowaną opozycję.

_ WSJ _ podkreśla, że tak jak wszyscy przedstawiciele syryjskiego reżimy wiceszef dyplomacji utrzymuje, że Damaszek nie miał nic wspólnego z atakiem chemicznym, do jakiego doszło 21 sierpnia; o użycie gazów bojowych Mekdad obwinia powstańców.

Czytaj więcej w Money.pl
Obama poszuka poparcia w Europie na G20 Choć oficjalnie żadna sesja szczytu G20 nie dotyczy Syrii, komentatorzy nie mają wątpliwości, że temat zdominuje spotkanie. Prezydent Obama będzie zapewne tłumaczył innym przywódcom powody swej decyzji.
Interwencja w Syrii. New York Times o decyzji Camerona Najważniejszy sojusznik nie zawiódł Ameryki, a wynik głosowania w parlamencie jest pochodną szczególnych okoliczności - czytamy w artykule NYT.
O krok od wojny. Obama dostanie zgodę? Rezolucja zakłada, że interwencja wojskowa w Syrii będzie ograniczona w zasięgu, a lądowe siły zbrojne Stanów Zjednoczonych nie zostaną wysłane do operacji bojowych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)