"To skandal, że zabrali krzyż" - rodziny ofiar załamane

aktualizacja 12.51

Dzisiaj rano spod pałacu zabrano krzyż, ustawiony przez harcerzy w trakcie żałoby po ofiarach katastrofy smoleńskiej. Przeniesiono go do prezydenckiej kaplicy. Ta decyzja wzbudziła oburzenie przeciwników przeniesienia krzyża, pełniących w tym miejscu od wielu tygodni _ warty _.

_ - Ludzie, którzy rządzą Polską, kolejny raz pokazali arogancję władzy _ - powiedział Dariusz Wernicki ze Społecznej Inicjatywy Obrońców Krzyża. Jak dodał, _ jest to próba zakrycia spraw poważnych, takich jak kryzys finansowy i niewyjaśnione afery, np. morderstwo Krzysztofa Olewnika _. _ Usunięcie krzyża nie załatwia sprawy, przyniesiemy następne _- dodał.

_ - Wyczekali moment, ukradli nam ten krzyż, bez żadnej zgody, bez rozmowy z nami _ - mówił jeden z mężczyzn, który - jak twierdzi - dyżuruje pod krzyżem od dłuższego czasu. _ Chcą nam zamknąć usta kaplicą, ale tu ma stanąć pomnik. Zabiorą krzyż z ulicy, potem z urzędów i ze szkół, ale z krzyżem jeszcze nikt nie wygrał _ - przekonywał.

W sumie przed Pałacem Prezydenckim było dzisiaj przed południem kilkanaście osób. Modlili się, dyskutowali, z polskimi flagami przechadzali się wzdłuż policyjnych barierek, oddzielających ich od Pałacu.

**_ - To skandaliczna decyzja. Władza PO coraz bardziej odsłania swoje prawdziwe oblicze. Próbowała walczyć z krzyżem już dłuższy czas. To, z czym mamy do czynienia, to działanie siłowe _ - podkreśla członek kierownictwa PiS Jarosław Zieliński.

_ - To zła, niedobra i niepotrzebna sytuacja. Zastanawiam się, czy nie jest wywołana po to, żeby przykryć kolejne problemy kraju. Dla mnie to skandal _ - powiedziała z kolei wiceszefowa PiS Beata Szydło.

Szydło powiedziała, że o całej sytuacji rozmawiała dziś z niektórymi rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej, które - jak relacjonowała - _ są załamane i zdruzgotane _. _ Kancelaria Prezydenta zamiast problem załagodzić, dąży do eskalacji _ - oceniła.

Szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski. Dodał, że decyzja o przeniesieniu krzyża była _ niezależną decyzją _ prezydenckiej kancelarii, a o terminie w środę późnym wieczorem zostali poinformowani: premier Donald Tusk, marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna i prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Michałowski wyjaśniał też, że kancelaria zdecydowała się na taki krok, bo krzyż stał się _ zakładnikiem gry politycznej _.

fot: PAP/Tomasz Gzell_ fot: PAP/Tomasz Gzell _[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif width=14 ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/krzyz;przeniesiony;do;kaplicy;w;palacu;prezydenckim,galeria,4248,0.html)Spór o przeniesienie krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego trwał od połowy sierpnia. Miał on zostać przeniesiony do pobliskiego kościoła św. Anny. Obrońcy krzyża nie pozwolili jednak zabrać symbolu. Powstrzymali księży i straż miejską.

Od tego czasu w kraju toczyła się debata na temat przeniesienia krzyża, a politycy wykorzystywali go w partyjnych sprawach. Obrońcy symbolu na Krakowskim Przedmieściu chcieli, by władze postawiły w tym miejscu pomnik. Kancelaria Prezydenta ufundowała jedynie tablice pamiątkową.

Bartosz Arłukowicz wyraził swoje zadowolenie w związku z usunięciem krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego. Polityk SLD w _ Salonie politycznym Trójki _podkreślił, że ten symbol nie może być orężem walki politycznej i źródłem niezdrowych emocji politycznych.

Gość Programu Trzeciego Polskiego Radia ponownie podkreślił, że miejscem krzyża ustawionego przez harcerzy po tragedii smoleńskiej powinien być jeden z kościołów. Arłukowicz wyraził nadzieję, że decyzja o usunięciu krzyża oczyści atmosferę polityczną w naszym kraju. Dodał, że obecnie należy się skoncentrować na ważniejszych kwestiach takich jak podatki.

Publicysta katolicki Tomasz Terlikowski przypuszcza, że za usunięciem krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego stoi Kancelaria Prezydencka. Według niego może o tym świadczyć konferencja, którą na 9-tą zapowiedział szef kancelarii Prezydenta RP Jacek Michałowski.

_ - Jeśli to zrobiła Kancelaria Prezydenta to pokazuje, że prezydent zupełnie nie liczy się z odczuciami niemałej części społeczeństwa _ - powiedział Terlikowski.