Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tragedia na Haiti, centrum stolicy w gruzach

0
Podziel się:

Ośmiu Polaków znajduje się na Haiti. Z czterema nie ma kontaktu, pozostali są cali i zdrowi.

Tragedia na Haiti, centrum stolicy w gruzach
(PAP/EPA)

aktualizacja 18.42

Trzęsienie ziemi - o sile 7, 3 st. - które nawiedziło we wtorek Haiti - powaliło centrum stolicy wraz z pałacem prezydenckim. *Liczba ofiar idzie w setki. Nawet tysiące osób mogą znajdować się pod gruzami zniszczonych budynków.* Komisja Europejska zaofiarowała 3 miliony euro pomocy.

Pieniądze będą przeznaczone na natychmiastową pomoc humanitarną dla Haiti. Komisja poinformowała, że gotowa jest zwiększyć finansowe wsparcie w zależności od zgłaszanych potrzeb. Bruksela wysłała już swoich ekspertów na Haiti, którzy mają ocenić sytuację na miejscu.

_ - Uruchomiony został też specjalny, unijny mechanizm ochrony cywilnej - MIC i zbierane są oferty krajów członkowskich _ - poinformowała rzeczniczka Komisji Barbara Helfferich. Belgia zaoferowała urządzenia do uzdatniania wody i ekipy ratunkowe, Szwecja - namioty oraz pomoc medyczną i techniczną, natomiast Luksemburg ekipy poszukiwawcze.

Poza tym kilka unijnych krajów pospieszyło z pomocą dwustronną. Na przykład Francja wysyła samoloty z ekipami ratunkowymi, a Hiszpania szpital polowy, Niemcy zapowiedziały pomoc finansową.Polska przeznaczy 50 tysięcy dolarów na pomoc humanitarną dla ofiar trzęsienia ziemi na Haiti. Pieniądze zostaną przekazane Czerwonemu Krzyżowi.

Zniszczenia są ogromne, bo po głównym trzęsieniu nastąpiło ok. 17 wstrząsów wtórnych - informuje CNN., Niektóre z nich o sile 5,9.

fot: PAP/EPAfot: PAP/EPA[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif border=0 ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/trzesienie;ziemi;na;haiti,galeria,3270,0.html)Centrum stolicy, Port-au-Prince jest zniszczone. Prawdopodobnie są tam setki ofiar. Według miejscowego radia zniszczone są również biura prezydenta i budynek parlamentu.

Poważnie ucierpiała siedziba sił ONZ na Haiti. Od 2004 roku na Haiti stacjonowały siły stabilizacyjne ONZ - ok. 7 tys. żołnierzy i 2 tys. policjantów. Wśród nich są prawdopodobnie ofiary..

Przedstawiciel amerykańskiej pozarządowej organizacji pomocowej powiedział AFP, że _ obawia się, że zginęły tysiące osób _.

Lokalny dziennikarz powiedział BBC, że jego kraj potrzebuje błyskawicznej pomocy humanitarnej.

Carel Pedre przyznał, że sytuacja po trzęsieniu wygląda katastrofalnie:

- _ Nie mamy żadnej komunikacji, telefony komórkowe nie działają, w ogóle nie działają żadne telefony, żadna radiostacja nie nadaje. Nie ma dostaw prądu i sytuacja jest bardzo zła i w związku z tym musimy jakoś ją rozwiązać _ - opowiada Pedre.

Dziennikarz relacjonując wczorajsze wydarzenia podkreślał rozmiar zniszczeń. Według jego relacji wstrząsy zaskoczyły wszystkich:

- _ Na każdym kroku widziałem ludzi krwawiących, proszących o pomoc, ludzi, którzy nie wiedzą co mają robić, zawalone budynki, szalony ruch na drogach, ludzi błagających o ratunek _ - mówi.

Epicentrum wstrząsu miało miejsce 10 km na zachód od Carrefour, w pobliżu stolicy, na głębokości 30 km. Zawalił się budynek szpitalny w Petionville. Reuters informuje o zawalonych budynkach w Port-au-Prince i możliwych ofiarach śmiertelnych. Wielu ludzi jest uwięzionych w ruinach domów.

Wśród zaginionych student i przedstawiciel ONZ

Ośmiu Polaków przebywało w rejonie trzęsienia ziemi na Haiti. Poinformował o tym rzecznik polskiego MSZ Piotr Paszkowski. Jak dodał, los czterech z nich pozostaje nieznany.

Wiadomo, że wśród czterech zaginionych Polaków są student oraz pracownik ONZ z kanadyjskim paszportem, który był na Haiti jako członek misji stabilizacyjnej.

Polskie placówki dyplomatyczne podjęły wszelkie działania, które zmierzają do zweryfikowania i potwierdzenia wstępnych informacji o naszych rodakach.

_ - Wszystkie kanały komunikacji telefonicznej zostały zerwane. Nie działa telefonia komórkowa, nie działa telefonia przewodowa, stąd musimy czekać, aż spłyną do nas informacje innymi kanałami _ - tłumaczył Paszkowski.

Zaznaczył, że nasze placówki dyplomatyczne podjęły wszystkie niezbędne działania, aby pozyskać informacje od lokalnych władz, czy wśród poszkodowanych są Polacy, a jeśli tak, to jaki jest ich los. _ - Jeżeli wśród poszkodowanych będą nasi obywatele, to oczywiście będziemy się starali zapewnić im wszelką pomoc _ - zaznaczył Paszkowski.

W rozmowie poinformował, że polski MSZ poprosił _ zaprzyjaźnione placówki dyplomatyczne Unii Europejskiej _, aby przekazywały wszelkie informacje, które odnosiłyby się do zaginionych Polaków. _ - Skierowaliśmy m.in. prośbę do strony francuskiej, która w miejsce trzęsienia ziemi wysłała dwa samoloty wojskowe, o zweryfikowanie informacji, czy w rejonie trzęsienia ziemi są nasi rodacy. Na razie żadnych informacji tą drogą nie otrzymaliśmy _ - powiedział Paszkowski.

Poinformował także, że MSZ wciąż nie może skontaktować się z polskim konsulem honorowym na Haiti. - _ Czekamy na kontakt z naszym konsulem honorowym, który powinien być w stanie zweryfikować te wstępne informacje dotyczące dwójki Polaków. Na razie nie ma z nim żadnego kontaktu _ - dodał.

Paszkowski potwierdził, że jednym z zaginionych jest polski student, którego rodzina skontaktowała się przed południem z MSZ. _ - Ta rodzina od kilku godzin próbuje bezskutecznie nawiązać z nim kontakt. Miejmy nadzieję, że niemożność skontaktowania się z nim spowodowany jest wyłącznie zerwaniem łączności telefonicznej _ - powiedział.

Drugim zaginionym jest - według resortu - przedstawiciel misji stabilzacyjnej ONZ. - _ Nasi pracownicy byli z nim w stałym kontakcie, tak że wiemy, że w momencie trzęsienia ziemi był w Port-au-Prince. Wiemy także, że jego rodzinie do tej pory nie udało się nawiązać z nim kontaktu, tak jak nam, niestety _ - podkreślił Paszkowski.

Rzecznik MSZ poprosił wszystkie osoby, które mają informacje o pobycie Polaków na Haiti, o zgłaszanie się do ministerstwa.

Uwaga na tsunami

Amerykańskie służby geologiczne wydały ostrzeżenie przed tsunami, któe mogłoby zagrozić pewnym rejonom Dominikany, Kuby i Bahama, ale alarm został w nocy odwołany.

Ambasador Haiti w Waszyngtonie Raymond Joseph nazwał wstrząs _ wielką katastrofą _. Administracja prezydenta USA poinformowała, że monitoruje sytuację. Prezydent Barack Obama oświadczył, że Ameryka udzieli Haiti pomocy. Amerykańska Agencja ds. Międzynarodowego Rozwoju (USAID) poinformowała, że wysyła ekipy ratunkowe, psy wyszkolone do wyszukiwania ofiar i 48 ton sprzętu ratunkowego.

Pomoc obiecały też Francja, Kanada i Wenezuela.

W Port-au-Prince nie działają linie telefoniczne ani telefony komórkowe. Potwierdzenie informacji jest bardzo trudne - podkreśla CNN.

Do trzęsienia ziemi o sile 7 w skali Richtera doszło niedaleko przeludnionego Port-au-Prince. Najprawdopodobniej w jego wyniku zginęły setki ludzi, a tysiące znalazły się pod gruzami.

W trzęsieniu na Haiti mógł zginąć przedstawiciel ONZ

Szef misji stabilizacyjnej ONZ na Haiti (MINUSTAH), tunezyjski dyplomata Hedi Annabi mógł zginąć - powiedział szef francuskiej dyplomacji Bernard Kouchner radiu RTL.

Nie żyją też prawdopodobnie inne osoby, które znajdowały się w budynku ONZ w stolicy kraju Port-au-Prince.

_ - Niestety budynek ONZ zawalił się i wygląda na to, że wszyscy, którzy znajdowali się wewnątrz, w tym mój przyjaciel Annabi, specjalny wysłannik sekretarza generalnego ONZ, i wszyscy, którzy byli razem z nim, nie żyją _ - oświadczył Kouchner.

Tunezyjski dyplomata rozpoczął misję na Haiti 1 września 2007 roku.

W Genewie rzeczniczka Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) Elisabeth Byrs mówiła wcześniej, że nie ma informacji o ludziach, którzy znajdowali się w budynku. Według niej mogło to być ok. 200-250 ludzi, ale ich dokładna liczba nie jest znana.

ZOBACZ TAKŻE:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)