Rośnie liczba ofiar lawiny, która zeszła na szlaku wiodącym na szczyt najwyższej góry świata.
Jak dotąd wszystkie ofiary śmiertelne to Szerpowie, którzy towarzyszą wspinaczom. Lawina zeszła około godziny 6:30 rano czasu lokalnego poniżej drugiego obozu na najpopularniejszym szlaku wiodącym na szczyt Mt. Everestu.
W bazie obecnie znajduje się kilkaset osób przygotowujących się do zdobycia najwyższej góry świata przez końcem wiosennego sezonu.
Dzisiejszy wypadek to największa tego typu tragedia w dziejach nowoczesnego alpinizmu. Poprzedni, podobny incydent miał miejsce 18 lat temu. Wówczas podczas śnieżycy zginęło 8 osób. Na miejscu tragedii prowadzone są poszukiwania kolejnych ofiar.
W ciągu 60 lat od pierwszego wejścia, Mt Everest zdobyło ponad 4000 osób. Podczas próby wejścia na szczyt zginęło ponad 220.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Artur Hajzer mógł zginąć w trakcie podejścia Tak twierdzi Marcin Kaczkan, drugi himalaista, który właśnie schodzi do bazy. Z jego kolegą, twórcą Alpinusa, wciąż nie ma kontaktu. | |
Ekstremalny ojciec 'Iron-dzieci' Były komandos, instruktor kompanii antyterrorystycznej, skoczek powietrzno-desantowy i zdobywca Everestu oraz Korony Ziemi opowiada o swoim ostatnim wyczynie. | |
Mount Everest, różaniec i prostytutka Okulary spawalnicze, pożyczony namiot, zbyt miękkie buty i kurtki sprzed epoki polarów. Oto droga na szczyt oczami Leszka Cichego. |