Okazuje się, że na mistrzostwach Europy chcą zarobić nie tylko miasta, ale też samorządy. Dwie małe wielkopolskie gminy, Czarnków i Drawsko. Sfinalizują one finansowany ze środków unijnych projekt „Statkiem na Euro 2012”. W ramach projektu gminy planują w przyszłym roku udział w berlińskich targach ITB oraz spotkanie z niemieckimi wodniakami. Na poznański stadion będą mogli dotrzeć nawet kibice z Niemiec, którzy mogą dopłynąć dopłynąć drogą wodną E – 70, która łączy Antwerpię z Kłajpedą do jednaj z nowych wielkopolskich marin. Takie rozwiązanie problemu związanego z nieustannymi korkami wydaje się w teorii świetne. Jednak, czy w praktyce będzie równie użyteczne? Może się okazać, iż kibice nie będą mieli gdzie zacumować. W Poznaniu brakuje bowiem nowoczesnej mariny. Jak stolica ustosunkowuje się do takiego pomysłu? W Warszawie mimo iż stadion położony jest tuż przy brzegu Wisły, zacumować można tam tylko w prowizorycznych warunkach. Byłoby to możliwe po remoncie Portu Czerniakowskiego i po utworzeniu
bulwarów. Stolica jednak nie zdąży zrealizować tego przed Euro. Jak informuje ZTM Strefa kibica położona jest w takim miejscu, iż transport szynowy jest wystarczająco dogodny dla pasażerów. Stolica nie przewiduje uruchomienia specjalnych wodnych linii. - W Warszawie w czasie Euro do dyspozycji pasażerów będą statki turystyczne – informuje rzecznik prasowy ZTM. Tramwaje wodne będą kursować jak co roku w sezonie letnim. Czytaj też: Warszawa reklamuje się na Euro 2012. Jak Wam się podoba spot? Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
