Tunezja jako jedyny dotąd kraj muzułmański nie zezwoliła swoim obywatelom na udział w tegorocznej pielgrzymce do Mekki (hadż). Dlatego, że nie ma szczepionek przeciwko nowej grypie.
Ministerstwo do spraw religii podało, że zapas szczepionek przeciwko chorobie trafi do Tunezji nawet pod koniec października. To zbyt późno, by zaszczepić wszystkich chętnych i by saudyjskie władze zdążyły wydać specjalne wizy. W tym roku hadż rozpocznie się w połowie listopada.
Z punktu widzenia islamu warunkiem udziału w hadżu, będącym jednym z pięciu głównych obowiązków nałożonych na muzułmanów, jest _ zdolność fizyczna _ - uspokoił minister ds. religii Bubakr el-Achzuri.
Co roku do Mekki, świętego miasta islamu w zachodniej Arabii Saudyjskiej, pielgrzymują miliony muzułmanów, w tym ok. 10 tysięcy Tunezyjczyków.
Saudyjskie władze już wcześniej apelowały do ludzi starszych lub cierpiących na choroby przewlekłe, by w tym roku zrezygnowali z hadżu.
Kilka krajów muzułmańskich rozważało ograniczenie liczby pielgrzymów udających się do Mekki, ale Tunezja jako pierwsza oficjalnie odwołała tegoroczny hadż.
W Tunezji odnotowano 80 przypadków grypy H1N1, jednak nie było dotąd ofiar śmiertelnych.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), opublikowanych 20 września, na całym świecie zmarło ponad 3,9 tys. chorych.