Co najmniej 25 tureckich żołnierzy zginęło, a czterech zostało rannych w rezultacie potężnego wybuchu w składzie amunicji, do którego doszło wieczorem w mieście Afyon na zachodzie kraju - poinformowało dowództwo sił zbrojnych Turcji.
Jak podają lokalne media, eksplozja miała miejsce około godz. 21 (godz. 20 czasu polskiego) w magazynie, w którym przechowywane były granaty. Wywołała ona duży pożar, który według mediów nie został jeszcze ugaszony.
Jak pisze anglojęzyczny dziennik _ Today's Zaman _, siła wybuchu była tak wielka, że mieszkańcy miasta wybiegli na ulice, przekonani, że doszło do trzęsienia ziemi.
Przebywający na miejscu wybuchu, pochodzący z tych okolic minister leśnictwa i gospodarki wodnej Veysel Eroglu powiedział, że najpewniej doszło do wypadku podczas sortowania granatów. Wykluczył wersję mówiącą o ataku terrorystycznym dokonanym przez separatystów z Partii Pracujących Kurdystanu.
Wokół składu rozrzuconych zostało wiele granatów, które zostaną rozbrojone przez wojsko - dodał Eroglu, cytowany przez tureckie stacje telewizyjne. W opublikowanym w internecie komunikacie turecki Sztab Generalny napisał, że trwa śledztwo w celu ustalenia przyczyn eksplozji.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ekplozja jak trzęsienie ziemi. Wielu rannych Wybuch miał miejsce w pobliżu siedziby rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju w centrum Stambułu. | |
Eksplozja w Monachium. Była zaplanowana Saperzy nie byli w stanie rozbroić ładunku, dlatego zdecydowali się na kontrolowany wybuch. | |
Eksplozja w ABW. Ujawniają co wybuchło W jednej z kas pancernych wybuchł materiał wybuchowy. |