Były szef sztabu tureckich sił zbrojnych, gen. Ismail Hakki Karadayi, został zatrzymany w Stambule w związku z rolą, jaką miał odegrać w zamachu stanu z 1997 roku. W jego wyniku armia zmusiła do ustąpienia pierwszy rząd o islamskim zabarwieniu.
Agencja Anatolia podała, że wkrótce generał zostanie przesłuchany w Ankarze w ramach śledztwa, które wszczęto w zeszłym roku. Karadayi był szefem sztabu generalnego w latach 1994-1998.
W kwietniu 2012 r. dawny zastępca szefa sztabu Cevik Bir, który uznawany jest za jednego z głównych organizatorów puczu i zdecydowanego krytyka radykalnego islamu, został zatrzymany i trafił do aresztu. Oprócz niego uwięziono ok. 20 oficerów, podejrzewanych o _ próbę obalenia rządu lub częściowe czy też całkowite zablokowanie jego działań _.
Są przetrzymani w więzieniu w Sincan, na przedmieściach Ankary. To właśnie na ulice Sincan w 1997 roku wyjechały czołgi. Ten pokaz siły, któremu towarzyszyło ultimatum, wystarczył, aby doprowadzić rząd do dymisji.
Ówczesny premier, islamista Necmettin Erbakan zmierzał do znacznego zwiększenia roli islamu w muzułmańskim, ale oficjalnie świeckim kraju. Akcję oficerów, która wymusiła na nim zrzeczenie się urzędu nazwano _ postmodernistycznym puczem _. Doszło do niego bez rozlewu krwi oraz bez zastąpienia administracji cywilnej reżimem wojskowym.
Erbakan był mentorem politycznym obecnego premiera, umiarkowanego islamisty Recepa Tayyipa Erdogana.
Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) Erdogana, która jest u władzy od 2002 r., stara się zmniejszyć wpływy sił zbrojnych w kraju.
Armia turecka uważa się za strażnika świeckości i jedności republiki. W latach 1960-80 dokonała w kraju trzech zamachów stanu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Trafili za kratki za "postmodernistyczny pucz" Turecka prokuratura wydała nakazy aresztowania kilkudziesięciu byłych oficerów oskarżonych o zmuszenie w 1997 roku ówczesnego premiera islamisty Necmettina Erbakana do ustąpienia z urzędu. | |
Coraz cięższe walki. Generałowie dezerterują Dotychczas do Turcji zbiegło kilkudziesięciu wyższych rangą wojskowych syryjskich, w tym około 40 generałów. | |
Szokujące wyniki. Jest gorzej niż w Chinach Według ostatniego raportu organizacji Reporterzy bez Granic w tureckich więzieniach przetrzymywanych jest więcej dziennikarzy niż w Chinach, Erytrei, Iranie czy Syrii. |